Tegorocznym zdobywcą pierwszej lokaty w rankingu „Europejski samorząd” w kategorii gminy miejsko-wiejskie jest kaszubski kurort Jastarnia. Jednak jego największa inwestycja za pieniądze unijne bezpośrednio z turystyką ma niewiele wspólnego.
– W naszej położonej na Półwyspie Helskim gminie są trzy miejscowości: Kuźnica, Jurata i Jastarnia. Utrzymujemy się z turystyki, ale i z rybołówstwa – podkreśla wiceburmistrz Lucyna Boike-Chmielińska. Latem przebywa tu ok. 25 tys. osób. Ale tak na co dzień gmina liczy sobie ok. 4 tysięcy dusz, w tym 300 rybaków kutrowych i łodziowych. Jeśli dodać ich rodziny i pomocników, to okaże się, że z połowów i przetwórstwa ryb żyje lub dorabia połowa obywateli. – Nasze rybołówstwo to także nieodłączny element przekazywanej z pokolenia na pokolenie kaszubskiej tradycji z ważnym aspektem kulturowym – przypomina Boike-Chmielińska. – Mogę się też założyć, że znakomita większość przyjezdnych wybierze w smażalni świeżo złowioną rybę bałtycką niż łososia pochodzącego z norweskiej przemysłowej hodowli – deklaruje wiceburmistrz.
Jak widać, Jastarni nie zależało tylko na poprawieniu warunków pracy kaszubskich rybaków, ale również na zachowaniu czegoś, co jest ważne dla ich małej ojczyzny. Dlatego zdecydowano się na kompleksową modernizację portu rybackiego i zbudowanie zaplecza remontowego. Inwestycja kosztowała 36 mln zł. Pieniądze pochodziły z Sektorowego Programu Operacyjnego „Rybołówstwo i przetwórstwo ryb”. Dotacja unijna wyniosła 75 proc.
Z pieniędzy unijnych na rozwój turystyki gmina korzystała już wcześniej. Z przedakcesyjnego programu „Phare 2002” m.in. zbudowano pomost cumowniczo-spacerowy w samej Jastarni, w porcie w Jastarni pomosty dla żeglarzy, a w Kuźnicy pomost cumowniczy, zrewitalizowano i udostępniono umocnienia obronne z 1939 r. Następnie przebudowano gminne drogi wiodące do portu i nad same plaże. W Kuźnicy powstała nadzatokowa promenada Ku Słońcu łącząca funkcję drogi, deptaka i ścieżki rowerowej. W Jastarni wyremontowano sześć prowadzących do plaż dróg, uzupełniając je chodnikami i parkingami.
W planach jest budowa kompleksu edukacyjno-sportowego w Jastarni dla kilkuset dzieci i młodzieży z podstawówki i gimnazjum. Rodzice już się zgodzili na likwidację szkolnych filii w Juracie i Kuźnicy. Winno się więc obejść bez protestów i okupacji nierzadkich w takich sytuacjach. – Liczymy też na nowe programy związane z rybołówstwem i obszarami nadbrzeżnymi – mówi wiceburmistrz. Nowe obiekty portowe w Juracie i Kuźnicy to koszt kilkuset tysięcy zł. Jednak wybudowanie nowego basenu jachtowego to już wydatek, według szacunków, kilkudziesięciu milionów zł. – W przyszłości chcemy też się starać o status uzdrowiska – dodaje wiceburmistrz. Wody solankowe są, ale na zbudowanie ujęć też potrzebne będą pieniądze. – Skąd? – pytam. – „Chto rozmieje, temu cemno nie je” – odpowiada po kaszubsku wiceburmistrz Boike-Chmielińska. Co w tłumaczeniu na polski oznacza mniej więcej tyle, że ten, kto rozumie, jak zdobyć pieniądze, temu jest łatwo i nie ma problemów.