Większość szefów polskich firm jest przekonana, że nie tylko teraz ale i w dłuższym okresie kierowany przez nich zarząd jest w stanie zapewnić finansową stabilność przedsiębiorstwa. Twierdzi tak 67 proc. uczestników ankiety firmy doradztwa personalnego Neumann, która ostatnio zbadała opinie ponad 60 prezesów i dyrektorów zarządzających średnich i dużych przedsiębiorstw w Polsce.
Pracowników nie ucieszy pewnie fakt, że stabilność finansową firmy najczęściej będą zapewniać wprowadzając w życie plany cięcia kosztów i restrukturyzacji. Wprawdzie 43 proc. szefów twierdzi, że tegoroczne wyniki sprzedaży będą albo takie same, albo nawet lepsze niż przed rokiem, to nawet firm w dobrej sytuacji nie ominie oszczędnościowa fala. Dziewięć na dziesięć zarządów chce w najbliższych miesiącach realizować plan cięcia kosztów, a 70, proc. zamrozi płace. Ponad połowa szefów planuje też restrukturyzację powiązaną niekiedy ze zwolnieniami pracowników, o czym mówi 28 proc. z nich.
Prawdziwego wysypu działań restrukturyzacyjnych, choć głównie na mniejszą skalę działów, a nie całych przedsiębiorstw spodziewa się w II półroczu Andrzej Woźniakowski z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. Jego zdaniem można też oczekiwać fali oszczędnościowej wymiany kadr - zwłaszcza tam, gdzie kilka ostatnich lat prosperity wywindowało wynagrodzenia specjalistów z dłuższym stażem niekiedy powyżej ich kompetencji i zaangażowania.
Gorsza koniunktura skłania teraz firmy do wymiany kadr tym bardziej, że po pierwszej fali restrukturyzacji w niektórych branżach jest spory wybór specjalistów „do wzięcia”. Firmy wymieniają też pracowników w kluczowych działach (np. sprzedaży) próbując podwyższyć jakość swych kadr.
To właśnie kadrowe roszady mogą mieć związek z planami zatrudniania nowych pracowników, które deklaruje prawie co piąty z prezesów. Mimo kryzysu, który w większości firm zwiększył stres i odbił się na zaangażowaniu pracowników ponad połowa polskich szefów twierdzi, że potrafi motywować swych ludzi. Jednak zdaniem Olgi Leonowicz, konsultanta Neumanna, jest to przekonanie nieco na wyrost. — Motywowanie idzie zwykle w parze z komunikacją, a ta w wielu firmach teraz zawiodła - wyjaśnia Olga Leonowicz.