Jak podawaliśmy we środę Telekomunikacja Polska zgodziła się ostatecznie przyjąć parametr 6 Mb/s przepływności dla 1 mln nowych linii, jakie zobowiązuje się uaktywnić do 2012 r. Nie są znane jeszcze techniczne detale programu inwestycyjnego, jaki podejmie Telekomunikacja Polska. Operator deklarował wcześniej, że zainwestuje w ciągu trzech lat dodatkowe 3 mld zł, a za tą kwotę wybuduje 444 tys. zupełnie nowych linii abonenckich i zmodernizuje do wymaganych przez UKE parametrów 536 tys. kolejnych. Wówczas jednak była mowa o 2 Mb/s minimalnej oczekiwanej przez UKE przepustowości. Jak niedawno podawała sama TP 35 proc. jej sieci dostępowej (czyli ok. 3,5 mln linii abonenckich) umożliwia przenoszenie sygnały z prędkości od 4 Mb/s. Podwyższenie parametrów linii do 6 Mb/s oznacza dla TP przede wszystkim konieczność instalacji większej liczby modułów ONU (ang. optical unit network) tak, aby skrócić długość miedzianej pętli abonenckiej do ok. 3 km. Konieczna może się również okazać wymiana kabli magistralnych na grubsze, jak również doposażenie infrastruktury ADSL.
TP nie che poinformować, czy zmiana zasad, na jakich porozumiała się z urzędem zmienia wartość programu inwestycyjnego. Wczoraj prezes TP Maciej Witucki poinformował agencję PAP, że wartość bardziej ambitnego programu inwestycyjnego wyniesie do ok. 3 mld zł. Według naszych informacji inwestycje będą jednak nieco wyższe, niż pierwotnie zakładała TP. Operator zobowiązuje się jednak wobec UKE do dodatkowych inwestycji ponad już ustalony przez spółkę strategicznie CAPEX. Ma więc zapewne możliwości manewru i przesuwanie pozycji w budżecie tak, aby dodatkowe inwestycje były nieduże lub nawet niezauważalne. Przedstawiciele branży telekomunikacyjnej wskazują ponadto na stały spadek cen urządzeń telekomunikacyjnych. Na przykład spadek cen podzespołów do sieci ADSL, na którym agresywnie działają chińscy dostawcy. Realną wartość 3-letnich zobowiązań inwestycyjnych bardzo trudno dzisiaj ocenić. Niedawno brytyjskie BT poinformowało o szybszym i bardziej ambitnym roll-oucie szerokopasmowej sieci na Wyspach bez zmian w budżecie projektu (1,5 mld funtów).
W ramach rynkowej ugody TP uzgodniła z UKE oraz konkurencyjnymi operatorami zasady dzierżawy swojej infrastruktury telekomunikacyjnej. TP uzyskała zamrożenie na trzy lata hurtowych stawek, jakie płacą jej konkurenci i nie musi się obawiać, że UKE narzuci obniżki, jak to się działo w poprzednich latach. Strony porozumiały się również co do umorzenia jednej trzeciej z ok. 600 spraw sądowych, jakie teraz toczą.
W tym tygodniu Urząd Komunikacji Elektronicznej odwiedził Olivier Barberot, członek zarządu France Telecom odpowiedzialny za polski rynek, i potwierdził, że francuski operator, który kontroluje TP popiera porozumienie. Zatwierdzenie go przez radę nadzorczą TP w przyszłym tygodniu jest w tej sytuacji formalnością. Anna Streżyńska, prezes UKE, liczy że formalnie porozumienie zostanie podpisane w przyszłym tygodniu w środę lub czwartek. Tym samym zakończyłaby się 3-letnia wojna regulatora z operatorem.
[i]Masz pytanie: wyślij e-mail do autora: [mail=l.dec@rpkom.pl]Łukasz Dec[/mail][/i]