Działania związane z ochroną środowiska podejmuje 82 proc. przedsiębiorstw w Polsce – wynika z ankiety PBS DGA przeprowadzonej na zlecenie Kulczyk Holding wśród kadry zarządzającej 500 małych, średnich oraz dużych firm. Dwie trzecie z nich uważa, że dbałość o środowisko powinna stanowić element strategii firmy. Połowa jest przekonana, że ekologia może decydować o przewadze konkurencyjnej.
– Polskie firmy deklarują, że nie boją się zmian proekologicznych albo wręcz je popierają. Jest to ważne przesłanie do polityków, że przedsiębiorcy wcale nie oczekują obrony status quo, lecz wsparcia w przeprowadzaniu zmian – komentuje wyniki ankiety polski ambasador ds. klimatu Janusz Reiter z zespołu klimatycznego Centrum Stosunków Międzynarodowych.
Ankieta pokazuje, że obecny kryzys gospodarczy nie miał dla większości firm znaczenia w kwestii nastawienia do ochrony środowiska – 58 proc. z nich nie zmieniło swoich działań w tym zakresie. Główną przyczyną są rosnące normy dbałości o środowisko. Jak wynika z Polityki Ekologicznej Państwa, przemysł do 2013 r. musi zainwestować około 28 mld zł w podniesienie jakości powietrza, oczyszczanie ścieków i gospodarkę odpadami. To dwa razy więcej, niż firmy inwestowały w ostatnich latach.
Mimo że wydatki na ekologię w firmach są w dużej mierze konsekwencją wymogów prawa, państwowe i unijne instytucje tylko w niewielkim stopniu pomagają przedsiębiorcom w spełnieniu norm ekologicznych. Największa instytucja publiczna zarządzająca pieniędzmi na ekologię – Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zgromadził 2,3 mld zł z opłat na środowisko od mieszkańców, firm i gmin. Ale pieniądze leżą latami na kontach i przedsiębiorcom jest po nie trudno sięgnąć ze względu na długie i skomplikowane procedury. Urzędnicy chętniej przeznaczają fundusze na pożyczki dla gmin i organizacji pozarządowych niż firm.
Ankieta ujawniła, że tylko 11 proc. przedsiębiorstw zdobyło w ostatnich latach dotacje na działania związane z ochroną środowiska. Wśród tej grupy 77 proc. oceniło pozyskanie funduszy jako trudne. – Z badania wynika niezadowolenie przedsiębiorców z relacji z administracją. Jeśli ilość środków jest znacząco mniejsza niż oczekiwania, to jest zrozumiałe, że po rozdzieleniu dostępnej kwoty niedoszli beneficjenci są niezadowoleni. W takiej sytuacji najważniejsza jest klarowność kryteriów i procedur – uważa prof. Andrzej Mazgajski z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.