Według naszych informacji CEZ miał sondować temat przejęcia kontroli nad Tauronem. Miały się nawet w tej sprawie toczyć rozmowy w Ministerstwie Skarbu. Czeski koncern miał wystąpić z konkretną ofertą za pakiet większościowy: wyższą niż maksymalne wyceny analityków (1,09 zł na akcję przy 15,2 mld zł wartości całego Tauronu).
[srodtytul] [link=http://www.parkiet.com/temat/921352.html]Wszystko o IPO Tauronu na parkiet.com[/link][/srodtytul]
CEZ oprócz tego, że sam wziąłby udział w ofercie, mógłby nabyć więcej papierów także przez „zaprzyjaźnione” instytucje finansowe. Zwłaszcza że oprócz pakietu wystawionego na sprzedaż przez Skarb Państwa w ramach IPO, czyli 52 proc., do zebrania jest pokaźny pakiet akcji pracowniczych – ok. 12,4 proc. Ponieważ załoga otrzymywała papiery nieodpłatnie, wiele osób może zdecydować się na ich sprzedaż.
– Nie są jeszcze znane szczegóły oferty, przede wszystkim zaś prospekt emisyjny. Dopiero na podstawie analizy takich informacji poważny inwestor może podejmować decyzje – mówi nam Eva Novakova, rzeczniczka grupy CEZ. Nie odpowiedziała, czy firma prowadziła lub prowadzi ze Skarbem Państwa jakieś rozmowy na temat przejęcia. Rzecznik MSP Maciej Wewiór również odmówił komentarza.
– Jeśli CEZ faktycznie jest tak zainteresowany Tauronem, nie widzę żadnego problemu. Można sobie wyobrazić, że analogicznie do przypadku Enei i Vattenfallu większość oferowanych akcji Tauronu zostanie przydzielona jednemu inwestorowi oferującemu wyższą cenę – mówi Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK. – W każdym przypadku CEZ może również ogłosić wezwanie do sprzedaży akcji Tauronu zaraz po debiucie – dodaje.