Informacje na temat dużo wyższej, niż oczekiwano, produkcji przemysłowej w Czechach i na Węgrzech sprawiły, że tamtejsze giełdowe indeksy poszybowały ostro w górę.
[wyimek]2,3 proc. stracił WIG20 od początku roku (licząc w złotych)[/wyimek]
Zdecydowanym liderem był parkiet w Budapeszcie, gdzie indeks BUX, uwzględniając zmiany na rynku walutowym, zyskał prawie 10 proc. W Czechach wskaźnik PX50 podskoczył o przeszło 4 proc.
Warto zwrócić też uwagę na chiński rynek kapitałowy. W tym tygodniu ceny wzrosły na nim średnio o 3,7 proc. W tym roku lepszy wynik zanotowano tylko raz – w pierwszym tygodniu stycznia. Ten nagły zwrot należy wiązać z powrotem części pieniędzy z rynku pierwotnego (zakończenie oferty Agricultural Bank of China), w czym już wcześniej analitycy upatrywali szansy dla przeżywającej kłopoty chińskiej giełdy.
Przed rynkami wschodzącymi optymistyczne prognozy na dalszą część roku kreślą też analitycy. – Motorem napędowym globalnej gospodarki mają być w drugiej połowie roku rynki wschodzące – twierdzą analitycy Citigroup.