Zaburzenia na światowym rynku finansowym wywołały kryzys finansów publicznych, spotęgowany obniżką obciążeń fiskalnych. A podstawowym narzędziem zarządzania kryzysem jest nowelizacja ustawy budżetowej.
Reperkusje światowego kryzysu widoczne były w 2008 r. Tempo wzrostu było o 0,6 pkt proc. niższe od prognozy, dochody podatkowe spadły o 9 mld zł. Biorąc pod uwagę regułę konserwatyzmu, która towarzyszy prognozie Ministerstwa Finansów, taki ich spadek był symptomem zbliżającego się kryzysu.
Ograniczenia w wydatkach, spadek wydatków na obsługę długu o 2,5 mld zł oraz przeniesienie 3,9 mld zł wydatków do realizacji w 2009 r., umożliwiły stabilne wykonanie budżetu. Rok 2009 był rokiem ewidentnego kryzysu.
Interesujące jest porównanie sytuacji z 2009 i 2001 r. W obu latach spadek tempa wzrostu wyniósł 3 pkt proc. (z 4,0 proc. w 2000 r., do 1,0 proc. w 2001 r., i z 4,8 proc. w 2008 r., do 1,8 proc. w 2009 r.). Zbliżone były też skutki w dochodach, z wyjątkiem podatku dochodowego PIT (patrz tabela).
[srodtytul]Nie tylko cięcia [/srodtytul]