Być może właśnie rozpoczął się demontaż reformy emerytalnej uchwalonej w 1999 roku przez rząd Jerzego Buzka. Tak się stanie, jeżeli część składek zostanie przekazana z OFE do ZUS. Natomiast wprowadzenie obligacji emerytalnych skaże nas na głodowe emerytury w przyszłości.
Dlatego warto w sposób uproszczony podać kluczowe argumenty w tej toczącej się debacie.
[ul][li] [/li][/ul]
Reforma z 1999 roku spowodowała, że odeszliśmy od systemu, w którym bieżące młode pokolenie finansuje emerytury bieżącemu pokoleniu seniorów na rzecz systemu, w którym każdy odkłada na swoją emeryturę. Jeżeli ktoś odłożył bardzo mało, to państwo gwarantowało wypłatę minimalnej emerytury.
Bez dodatkowych zmian, takich jak wydłużenie wieku emerytalnego, oznacza to silny realny spadek emerytur. Relacja przeciętnej emerytury do przeciętnego wynagrodzenia ma się obniżyć z 56 proc. obecnie do ok. 30 proc. w 2050 r.