- Rok 2010 zakończył się dla rynku podobnie do roku poprzedniego . Na horyzoncie pojawiły się nowe projekty, które pozwalają mieć nadzieję, że ten będzie nieco lepszy, ale trzeba przyznać, że w 2009 r. też tak się wydawaało – mówi szef NSN w Polsce Radomir Grucza.
Według niego branża dostawców sprzętu powinna się pogodzić z faktem, że pewne zmiany są już nieodwracalne i rynek nie wróci do dynamiki sprzed lat. – Trend spadkowy można było dostrzec już dawno. Gros sieci zostało wybudowanych. Rynek telekomunikacyjny nie rozwija się już tak szybko, jak kiedyś, nowe technologie nie wróżą dzisiaj skokowych wzrostów (z pewnymi wyjątkami, o których dalej). Kryzys ekonomiczny z 2008 r. przyspieszył spadki, które inaczej potrwałyby kilka lat. Tradycyjny rynek operatorski będzie płaski, lub będzie rósł po kilka procent rocznie. Szans na szybszy rozwój trzeba szukać gdzie indziej – mówi Radomir Grucza.
Według niego zasadnicze inwestycje w sieć operatorów zostały już poczynione. Teraz budżety inwestycyjne przesuwają się w kierunku rozwiązań IT, które podnoszą efektywność przedsiębiorstw telekomunikacyjnych. Chodzi nie tylko o nowe rozwiązania, ale także o integrację dziesiątków systemów, jakie działają u dużych operatorów. NSN również tutaj ma swoją ofertę, szczególnie w dziedzinie systemów związanych z przetwarzaniem danych sieciowych. Nie będzie konkurował z dostawcami systemów typu ERP, czy CRM, ale chce współpracować z nimi w projektach integracyjnych.
NSN nie podaje, jaka część jego przychodów w Polsce pochodzi obecnie z integracji (można sądzić, że jest niewielka).
Podobnie, jak operatorzy komórkowi, dostawcy sprzętu liczą na rozwój komunikacji typu M2M. Według Radomira Gruczy należy zwrócić uwagę na segment energetyczny oraz sieci mediów (gaz, woda) W Polsce są one jeszcze niezliberalizowane. Otwarcie na wolny rynek, w pewnej perspektywie, musi prowadzić do poszukiwań przez te przedsiębiorstwa efektywności i oszczędności, a to oznacza inwestycje w nowe technologie. Na przykład systemy do zdalnego zarządzania siecią i usługami. Pojawią się nowi gracze, powstaną nowe usługi dla odbiorcy końcowego.