Kurs akcji telekomunikacyjnego giganta (jest właścicielem sieci Orange) wchodzącego w skład głównego indeksu warszawskiej giełdy spadł wczoraj niemal o 8,3 proc. Zawarto na tych papierach 2189 transakcji, a wartość obrotów wyniosła 31,8 mln zł, czyli nieco więcej niż w poniedziałek, ale i tak relatywnie niewiele jak na tego potentata.
Cały WIG20 stracił wczoraj na wartości 1,5 proc., a WIG 0,8 proc.W ten sposób rynek naprawiał najprawdopodobniej pomyłkę maklera z poniedziałku, gdy notowania TP poszybowały w górę w tempie nieobserwowanym w przypadku tej firmy. Zyskały bowiem ponad 10 proc., do 18 zł za walor. O tym, że wzrost ten był spowodowany pomyłką, pisał w posesyjnym raporcie Dom Maklerski BZ WBK.
Rzadko które polskie biuro maklerskie wycenia akcję TP na takim poziomie. DM BZ WBK w raporcie z 20 grudnia podwyższył zalecenie ze „sprzedaj” do „kupuj” i podniósł cenę docelową akcji o 10 proc., do 17,1 zł.