Ale Bank Światowy publikuje również inny, mniej znany w mediach ranking obejmujący ponad 200 krajów, który dotyczy jakości państwa (można go znaleźć pod adresem: info.worldbank.org/governance/wgi/index. asp). Ranking obejmuje lata 1996 – 2009 i sześć obszarów. Przedstawmy je pokrótce, bo ciekawe wnioski płyną z tej analizy. Polskę będę porównywał do ośmiu krajów naszego regionu.
Pierwszą kategorią jest efektywność i jakość rządzenia, polityczna niezależność administracji publicznej, jakość procesu tworzenia polityki publicznej oraz wiarygodność rządowych planów. W 1996 r., początkowym roku rankingu, Polska była w tej kategorii najwyżej ocenianym krajem w regionie, przed Węgrami, Czechami i Słowacją.
Minęło 13 lat, w 2009 r. Polskę wyprzedziły prawie wszystkie kraje regionu; najwyższe miejsce zajmuje Estonia, która pod tym względem zbliża się do standardów Europy Zachodniej. Polska jest obok Łotwy, a za nami tylko Bułgaria i Rumunia.
W drugiej kategorii, jakości regulacji, nigdy nie byliśmy prymusem w regionie, ale w 1996 r. wyprzedzaliśmy pod tym względem Słowację. Obecnie ranking otwiera Estonia, która pod względem jakości regulacji wyprzedziła średnią dla starych członków Unii. Słowacja jest przed Polską, gorsze wyniki od nas ma tylko Bułgaria i Rumunia.
Trzecia kategoria dotyczy percepcji państwa prawa, jakości sądów, możliwości dochodzenia swoich praw i należności. W 1996 r. w tej klasyfikacji Polska była na trzecim miejscu w regionie, po Węgrzech i Czechach. Obecnie jesteśmy o kilka długości za pozostałymi krajami, prawie dogoniła nas Rumunia, daleko za nami tylko Bułgaria.