Akcje Synthosu potaniały wczoraj na zamknięciu sesji o 6,9 proc., do 3,78 zł. W trakcie notowań papierami spółki handlowano nawet po 3,55 zł, czyli po cenie o ponad 12 proc. niższej od poniedziałkowego zamknięcia. Obroty sięgnęły prawie 13,5 mln zł. Chętniej handlowano wczoraj papierami tylko siedmiu spółek.

Zdaniem analityków na notowaniach producenta sztucznego kauczuku odcisnęły się sytuacja w Japonii oraz spadające wciąż ceny kauczuku naturalnego. Ceny obu gatunków tego produktu na światowych rynkach są ze sobą zazwyczaj mocno powiązane.

Ten ostatni czynnik obniża zresztą kurs Synthosu już od kilku sesji. W ciągu niespełna dwóch tygodni kapitalizacja spółki kontrolowanej przez Michała Sołowowa spadła o niemal 20 proc. Wczoraj spadki były najgłębsze. Mogło to być efektem m.in. przełamania wynikającego z analizy technicznej poziomu wsparcia w okolicy 4 zł.