Jedenasty na świecie producent miedzi, chilijska Antofagasta (22,4 mld dol. wartości rynkowej), miał gorszy kwartał i obniżył roczne plany produkcji. Na giełdzie w Londynie jego akcje straciły wczoraj ponad 9 proc.

Kwartalna produkcja miedzi była mniejsza od planowanej  o 29 tys. ton (choć wzrosła o 10,3 proc., do 129,8 tys. ton), ponieważ kopalni w Los Pelambres zabrakło ok. 12 tys. ton, a w Esperanza 16 tys. ton.

Analityk z Deutsche Banku Rob Clifford wyjaśnił, że przeszkodą na południowej półkuli były deszcze. Także kilka innych lokalnych czynników złożyło się na słaby bilans.

Spółka obniżyła roczny plan produkcji w Los Penambres o 12 tys. ton, do 407 tys., nie wspomniała o Esperanzy i o całej produkcji (wcześniej liczyła na  wzrost do 715 tys. ton z 521 tys. w ubiegłym roku).

Problemy Chilijczyków zaważyły na notowaniach konkurentów: akcje Kazakhmys straciły 2,6 proc., a Xstraty potaniały o 1,8 proc.