Gazowa rewolucja w energetyce

W najbliższych latach polskie firmy zamierzają przeznaczyć na elektrownie gazowe ponad 3 miliardy euro

Publikacja: 08.05.2011 20:07

Gazowa rewolucja w energetyce

Foto: Bloomberg

Z planów, o których coraz pewniej i chętniej mówią już nie tylko największe państwowe grupy energetyczne, wynika, że w kraju mogą powstać bloki o łącznej mocy 4,5 tys. megawatów.

PGNiG zaciera ręce

To dobra wiadomość dla Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, które bezpośrednio zaangażowało się w jeden z projektów – wspólnie z Tauronem wybuduje blok w Stalowej Woli. PGNiG będzie mogło znacząco zwiększyć sprzedaż gazu.

Gdyby wszystkie plany zostały zrealizowane, zapotrzebowanie na błękitne paliwo wzrosłoby o ok. 5 mld m sześc. rocznie. Dziś krajowy popyt to 14,4 mld m sześc. rocznie. Projekt w Stalowej Woli – jak mówi dyrektor biura strategii PGNiG Tomasz Karaś – to okazja do zdobycia doświadczenia w tego typu inwestycjach.

Wzrost zapotrzebowania ma szczególne znaczenie dla gazowego potentata w kontekście planowanego zwiększenia wydobycia gazu w kraju i importu  – zwłaszcza od połowy 2014 r., czyli po wybudowaniu gazoportu w Świnoujściu. Ale jednocześnie  mają być uwolnione ceny gazu dla odbiorców przemysłowych, co oznaczać będzie dla nich podwyżki, a dla firmy poprawę opłacalności sprzedaży surowca. Dziś PGNiG narzeka na ceny regulowane, bo uważa je za zbyt niskie i niegwarantujące opłacalności sprzedaży.

Analitycy giełdowi pozytywnie więc oceniają planowane inwestycje gazowe w energetyce z punktu widzenia PGNiG.

Inwestycje korzystne dla klimatu

Eksperci przypominają, że elektrownie gazowe to konieczność wobec restrykcyjnej polityki ochrony klimatu, jaką narzuca UE, bo emitują znacznie mniej dwutlenku węgla niż instalacje węglowe, dominujące w polskiej energetyce. Równocześnie jednak ostrzegają, że cena energii produkowanej z gazu jest znacznie wyższa niż z węgla, choć nakłady na budowę takich bloków są niższe.

Zwykle szacuje się, że na bloki gazowe o mocy 1000 MW trzeba wydać 650 – 700 mln euro, a na węglowe ok. 1,3 mld euro.  Każda inwestycja ma własną specyfikę, np. Polska Grupa Energetyczna wstępnie szacuje, że będzie potrzebować ok. 3,3 mld zł w przypadku projektu Dolna Odra (czyli na dwa bloki po 430 MW każdy) i ok. 1,1 mld zł na mniejsze elektrownię i ciepłownię Pomorzany.

Największymi inwestorami będą krajowi potentaci – PGE, Tauron i Energa. O ile jednak jeszcze rok temu to Energa miała w planach największą inwestycję – budowę w Grudziądzu dwóch bloków po 400 MW każdy – o tyle teraz na duże instalacje decydują się PGE i Tauron.

Zarząd Tauronu pod koniec kwietnia oficjalnie przedstawił listę nowych bloków,  na której oprócz wcześniej zapowiadanych, w Stalowej Woli i Katowicach, znalazła się też Blachownia.  Tauron pozyskał tu partnera, KGHM.

Energa zaś współpracuje przy inwestycji w Grudziądzu z irlandzkim ESB International.

Na samodzielne przedsięwzięcia zdecydowały się PGE i Orlen. Koncern paliwowy długo rozmawiał z różnymi  firmami, ale – według nieoficjalnych informacji – nie zdecydował się na współpracę z żadną z nich.

Jak ustaliliśmy, PGE przygotowuje się nie tylko do budowy bloków gazowych w Zespole Elektrowni Dolna Odra, ale też analizuje projekt elektrowni w Puławach. Wcześniej taki pomysł miał Vattenfall. PGE nieformalnie przejęła go, bo Szwedzi rezygnują z polskiego rynku i wystawili swoje aktywa na sprzedaż.

OPINIA

Filip Thon

prezes RWE Polska, członek zarządu RWE East

Z analiz, którymi dysponujemy, wynika, że to właśnie Polska najbardziej spośród wszystkich państw UE jest narażona na wzrost cen prądu, jeżeli cena uprawnień do emisji CO2 wzrośnie. Logiczną konsekwencją dla takich krajów jak nasz jest budowa nowych odnawialnych źródeł energii albo sięganie po te niskoemisyjne. Źródła gazowe należą właśnie do tej drugiej grupy.

Jeżeli RWE będzie mieć konkretne projekty w Polsce w tej dziedzinie, to z pewnością o nich poinformujemy. Jeśli będzie na rynku wystarczająca ilość gazu, jego dostawy będą zdywersyfikowane oraz będzie istniała możliwość podpisania elastycznych kontraktów na jego zakup, to Polska będzie dobrym miejscem do budowania takich jednostek. Na razie czekamy na deregulację rynku gazu w kraju.

Z planów, o których coraz pewniej i chętniej mówią już nie tylko największe państwowe grupy energetyczne, wynika, że w kraju mogą powstać bloki o łącznej mocy 4,5 tys. megawatów.

PGNiG zaciera ręce

Pozostało 94% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy