Hiszpański gigant oszczędnościowy zmienił nazwę banku detalicznego na CaixaBank i zyskał na tym podwójnie: agencje ratingowe podwyższyły ocenę, a akcje zyskały w Mediolanie nawet 3,3 proc.
Rząd zmusił banki do podwyższenia kapitału – banki notowane o 6 do 8 proc., a nienotowane do 10 proc. aktywów – aby mogły zapewnić rynki o stabilności systemu finansowego. Reformy miały nie dopuścić, by Hiszpanię spotkał los Grecji czy Irlandii.
La Caixa przelała aktywa bankowe do notowanego holdingu Criteria, a nieruchomości i część innych aktywów (np. w Abertis, Gas Natural) do nienotowanej spółki.
Jednocześnie postanowiła zmienić nazwę na CaixaBank, zachowując symbol – błękitną gwiazdę zaprojektowaną przez Katalończyka Joana Miró.
Operacja zapowiedziana w styczniu powiodła się – agencje ratingowe dobrze oceniły nowy bank: S&P podwyższyła długofalową ocenę z A do A+, Moody's z Aa2 do A2, a Fitch dał notę A+.