Mimo że, jak zapewniają polscy politycy, takie ryzyko jest niewielkie, inwestorzy pozbywają się złotego
W poniedziałek przejściowo za helwecką walutę w Warszawie płacono nawet 3,54 zł. Po południu kurs spadł do 3,52 zł. Dolar kosztował przed zamknięciem niespełna 2,88 zł. Euro było wyceniane na 4,04 zł.
Analitycy oceniają, że kolejne rekordy franka wobec złotego zobaczymy już niebawem.
Odwrót od polskich aktywów dotyczył również obligacji. Inwestorzy pozbywali się papierów o dłuższym terminie wykupu, co skutkowało spadkiem ich cen. Rent owność obligacji dziesięcioletnich wzrosła do 5,9 proc. z 5,83 proc. w piątek. Oprocentowanie pięciolatek skoczyło do 5,34 proc. z 5,32 proc. Większym zainteresowaniem cieszyły się jedynie dwulatki. Rentowność tych papierów zmalała do 4,74 proc. z 4,77 proc