Przez ponad 11 lat dokładamy wszelkich starań, by prezentowane przez nas informacje i dane cechowała najwyższa jakość. Jednak mimo wdrożenia wielu procedur kontrolnych od czasu do czasu rzeczywistość nas czymś zaskakuje. Często najbardziej zawodnym elementem takich procesów jest „czynnik ludzki". Niestety, zawiódł on również przy tworzeniu ósmej edycji rankingu towarzystw funduszy inwestycyjnych.
Bazą do stworzenia rankingu była m.in. pozycja poszczególnych funduszy należących do pięciu grup, najważniejszych z punktu widzenia wartości aktywów. Kluczowym parametrem przy ocenie był wskaźnik efektywności zarządzania, mierzący stosunek tzw. dodatkowej stopy zwrotu wypracowanej przez fundusz do ryzyka podejmowanego przez zarządzającego (information ratio). Wskaźnik ten, tworzący 80 proc. oceny przyznawanej poszczególnym funduszom, powinien obejmować okres pięciu lat, kończący się 30 września 2011 r. Niestety, ludzki błąd sprawił, że wzięte do obliczeń wartości pochodziły z niewłaściwej daty.
Korekta tych danych zmienia zarówno kolejność funduszy w grupach, jak i w konsekwencji pozycję poszczególnych towarzystw w rankingu. Poza tym w przypadku PKO TFI podnieśliśmy ocenę za dostępność informacji o kluczowym znaczeniu dla klientów. Dzięki temu towarzystwo – pod względem oceny jakości polityki informacyjnej – przesunęło się z ostatniej na przedostatnią pozycję.
Bardzo przepraszamy wszystkich zainteresowanych, w tym przede wszystkim czytelników „Rzeczpospolitej" oraz oceniane towarzystwa, za powstałe zamieszanie. Zapewniamy, że ów błąd przyczyni się do dalszej poprawy procedur związanych z gromadzeniem i przetwarzaniem informacji. W ten sposób wyeliminujemy ryzyko wystąpienia podobnej sytuacji w przyszłości.
W wyniku korekty danych w rankingu TFI nastąpiła zamiana miejsc w czołówce. Pierwsze miejsce utrzymał ubiegłoroczny lider Union Investment TFI; dostał ponad 91 proc. możliwych do zdobycia punktów. Na drugim miejscu uplasowała się Aviva Investors TFI. Na trzecie miejsce z piątego przed rokiem awansowała Idea TFI.