Choć bieżący 2011 r. jeszcze się nie skończył, to na podstawie budżetów i deklaracji branży telekomunikacyjnej można oszacować, że do końca grudnia zainwestuje ona łącznie 6,46 mld zł. To o 2,5 proc. więcej, niż w 2010 r., gdy – według Urzędu Komunikacji Elektronicznej - przeznaczyła na ten cel 6,3 mld zł.
- Według moich obserwacji inwestycje operatorów rosną w stosunku do 2010, ale dane za 2011 będziemy mieli dopiero w drugim kwartale przyszłego roku – mówi Anna Streżyńska, prezes UKE. – Ważna jest tutaj budowa zarówno całkiem nowych sieci, jak i modernizacja tych o niskich parametrach – uważa szefowa UKE. W jej ocenie, 2012 r. jeszcze nie przyniesie faktycznego wykorzystania środków unijnych na projekty telekomunikacyjne, choć będzie obfitować w nowe kontrakty i umowy. – Realne płatności skokowo zaczną się w 2013 r. – uważa Anna Streżyńska. Dlatego w najbliższym okresie dla skali inwestycji decydujące będą pieniądze telekomów i kablówek, także te wyasygnowane w ramach realizacji różnego rodzaju porozumień z UKE (programy inwestycyjny Telekomunikacji Polskie, czy wypełnianie białych plam przez operatorów telefonii komórkowej).
TP wyda najwięcej
Zarówno w tym, jak i w przyszłym roku, liderem pod względem wysokości zainwestowanych środków pozostanie grupa