Potentat z Hongkongu kupił dodatkowe 4,64 mln akcji państwowej AviChina za 15,8 mln HKD (2,03 mln dol.), zwiększając swój stan posiadania do 101,2 mln akcji, czyli 5,02 proc. akcji notowanych na giełdzie (2,05 proc. kapitału). – To dowodzi, że Li Ka-shing ma pozytywne zdanie o chińskim przemyśle lotniczym – stwierdził analityk w BOC Int'l Xu Minle. Uważa, że warto kupować akcje AviChina, bo ich wartość będzie nadal rosnąć.

– Pan Li osobiście wystąpił o kupno, chce chyba skorzystać z 12-letniego planu rozwoju gospodarczego, który zaliczył przemysł lotniczy do siedmiu sektorów z przyszłością – mówi jeden z analityków. AviChina ma spółki j.v. z Airbusem montujące A320 (Tianjin) oraz produkujące elementy kompozytowe (Harbin).