Gdzie przenieść pieniądze z lokaty antypodatkowej

Dzienna kapitalizacja odsetek już za półtora miesiąca przestanie chronić przed fiskusem. Oszczędzający zarobią mniej, ale też będzie im łatwiej porównywać oferty depozytowe różnych banków

Aktualizacja: 16.02.2012 02:40 Publikacja: 16.02.2012 00:30

Gdzie przenieść pieniądze z lokaty antypodatkowej

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Od kwietnia zmienią się zasady zaokrąglania podatku od odsetek z lokat bankowych. W wyniku tego dzienna kapitalizacja przestanie być sposobem ochrony przed fiskusem. Część banków już zrezygnowała z takiego sposobu naliczania odsetek, inne mogą to zrobić w każdej chwili.

Posiadacze antypodatkowych rachunków i lokat powinni więc śledzić informacje pojawiające się na stronach internetowych banków. Jeżeli produkt z dzienną kapitalizacją pozostanie w ofercie do końca marca, nie ma powodu, by z niego rezygnować przed tą datą (o ile oczywiście oprocentowanie jest atrakcyjne). Jeśli zniknie wcześniej, warto się zastanowić, w jaki sposób zagospodarować oszczędności, by wciąż przynosiły godziwy zysk.

Likwidacja depozytów pozwalających uniknąć płacenia podatku Belki z jednej strony pogorszy warunki oszczędzania, z drugiej zaś ułatwi porównywanie ofert. Dziś zapis „5 proc." w cenniku banku może oznaczać stawkę brutto (odsetki podlegające opodatkowaniu) albo stawkę netto (odsetki, jakie realnie otrzymuje posiadacz lokaty). Gdy podatek trzeba będzie zapłacić nawet od kilku czy kilkunastu groszy odsetek, ten problem zniknie, chyba że banki przypomną sobie o polisolokatach. Ten zapomniany nieco produkt pozwala uniknąć dzielenia się zyskiem z fiskusem dzięki nadaniu lokacie terminowej formy ubezpieczenia na życie.

Mniej znane banki płacą najwięcej

Najbardziej oczywistym sposobem pomnażania oszczędności są klasyczne lokaty terminowe. Coraz częściej banki pozwalają otwierać je zdalnie przez Internet. Potwierdzeniem tożsamości osoby składającej dyspozycję jest wtedy przelew przychodzący z konta bankowego klienta.

W zestawieniu najwyżej oprocentowanych depozytów przodują mniej popularne banki, często obecne na rynku od niedawna. Najwięcej płaci FM Bank: 7 proc. w skali roku dla lokat na 12 miesięcy. Stawki powyżej 6 proc. obowiązują także dla depozytów przyjmowanych na trzy, cztery, sześć, dziewięć i 24 miesiące.

W Meritum Banku można zarobić 6,6 – 6,7 proc. rocznie, jeśli wpłacimy pieniądze na dwa lata. Minimalnie niższe są stawki dla terminu rocznego i półrocznego. Propozycja Santander Consumer Banku to 6,5 – 6,6 proc. dla lokat zakładanych na 9, 10, 11 lub 12 miesięcy.

Idea Bank płaci 6,2 proc. rocznie od depozytów na 12 miesięcy, 6,1 proc. – na sześć miesięcy i 6 proc. na trzy miesiące. Stawki nieco powyżej 6 proc. rocznie można znaleźć w cennikach banków z grupy Getin. 6 proc. pozwala zarobić na półrocznej lokacie BGŻ Optima. Można oczekiwać, że i inne banki, walcząc o pieniądze z lokat antypodatkowych, zaproponują korzystne stawki.

Konta oszczędnościowe pełne gwiazdek

Inna możliwość to wpłacenie pieniędzy na konto oszczędnościowe. Pozwala to na robienie dopłat i wypłat w okresie oszczędzania (zwykle bezprowizyjna jest tylko jedna wypłata w miesiącu).

Liderem rankingów kont oszczędnościowych jest obecnie Deutsche Bank, który proponuje klientom aż 10 proc. w skali roku. Po przestudiowaniu wszystkich gwiazdek nie wygląda to jednak aż tak dobrze. 10 proc. to jedynie odpowiednik lokaty standardowej, która byłaby opodatkowana. Konto jest z dzienną kapitalizacją odsetek, a jego posiadacz otrzymuje 8,1 proc. netto w skali roku. Co gorsza, oferta obowiązuje tylko do końca lutego i tylko dla kwot do 10 tys. zł.

Dodatkowym warunkiem skorzystania z tej propozycji jest założenie konta w Deutsche Banku. Należy ją więc traktować jako atrakcyjną promocję wspierającą sprzedaż kont, a nie sposób na oszczędzanie.

Również 6,5 proc wpisane do cennika BNP Paribas to tylko odpowiednik standardowego depozytu. Dzienna kapitalizacja obowiązuje tylko w dni robocze, a środki przekraczające kwotę 15 tys. zł są oprocentowane według niższej stawki. Natomiast najkorzystniejsza stawka na rachunku z miesięczną kapitalizacją to 6 proc. w skali roku. Tyle płaci DnB Nord. Co ważne, bank pozwala wykonywać dowolnie wiele bezpłatnych przelewów wewnętrznych z tego rachunku.

Mniejsza korzyść z codziennej kapitalizacji

Nowe przepisy podatkowe nie zabraniają bankom prowadzić lokat ani rachunków z dzienną kapitalizacją. Zmienia się tylko tyle, że od kwietnia nie będą już one dawały korzyści podatkowej. Większa częstotliwość naliczania odsetek wciąż jednak będzie oznaczała nieco wyższe zyski dzięki mechanizmowi procentu składanego (odsetki za kolejne dni oszczędzania nalicza się od nieco wyższej kwoty kapitału). Wpłacając 10 tys. zł na roczną lokatę z oprocentowaniem 6 proc. i kapitalizacją na koniec okresu oszczędzania, zarobimy 486 zł. Gdyby bank dopisywał odsetki codziennie, w skali roku taka lokata pozwoli zarobić 498 zł.

Ryzykowne połączenie depozytu z inwestycją

Wyższe, niekiedy wręcz dwucyfrowe, stawki oprocentowania banki proponują klientom sięgającym po produkty złożone z depozytu terminowego i produktu inwestycyjnego. Stawka dla części depozytowej jest kusząco wysoka, jednak tak naprawdę zarobek klienta zależy od tego, jak zachowa się część inwestycyjna (a więc np. jak zmieni się wycena jednostek funduszy). Przykładem takiego rozwiązania jest nowa oferta BPH. Klient może założyć trzymiesięczną lokatę na 11 proc., jeśli jednocześnie zdecyduje się przystąpić do planu inwestycyjnego (opartego na funduszach Aviva Investors Poland TFI, BPH TFI lub Opera TFI). Natomiast przystąpienie do ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest premiowane półroczną lokatą na 11 proc. w skali roku. Możliwość założenia lokaty ze szczególnie wysokim oprocentowaniem bywa też uzależniana od założenia konta osobistego.

W ofercie banków pojawiają się też mniej standardowe produkty służące pomnażaniu nadwyżek finansowych – np. plany oszczędnościowe lub depozyty z licytowanym, negocjowanym albo zmieniającym się oprocentowaniem. Ich ocena wymaga dużej staranności. Wysoka nominalna stawka oprocentowania wcale nie musi oznaczać korzystnej oferty. Trzeba więc uważnie przeczytać regulamin takiego produktu albo chociaż starannie przeanalizować zastrzeżenia wydrukowane małą czcionką na ulotce reklamowej.

Od kwietnia zmienią się zasady zaokrąglania podatku od odsetek z lokat bankowych. W wyniku tego dzienna kapitalizacja przestanie być sposobem ochrony przed fiskusem. Część banków już zrezygnowała z takiego sposobu naliczania odsetek, inne mogą to zrobić w każdej chwili.

Posiadacze antypodatkowych rachunków i lokat powinni więc śledzić informacje pojawiające się na stronach internetowych banków. Jeżeli produkt z dzienną kapitalizacją pozostanie w ofercie do końca marca, nie ma powodu, by z niego rezygnować przed tą datą (o ile oczywiście oprocentowanie jest atrakcyjne). Jeśli zniknie wcześniej, warto się zastanowić, w jaki sposób zagospodarować oszczędności, by wciąż przynosiły godziwy zysk.

Pozostało 88% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy