– Rozważamy zbycie udziałów w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych – taka deklaracja ze strony Ministerstwa Skarbu Państwa wywołała dyskusję na rynku. Resort dysponuje 33,3-proc. pakietem akcji instytucji, która jako spółka działa od 1994 r. i jest kluczowa dla bezpiecznego obrotu instrumentami finansowymi. Pozostałymi akcjonariuszami KDPW są Giełda Papierów Wartościowych i Narodowy Bank Polski.
Szczegóły planowanej transakcji (rozważana jest albo oferta publiczna akcji, albo ich sprzedaż jednemu podmiotowi) chce poznać Komisja Nadzoru Finansowego. – KDPW jest centralnym elementem infrastruktury rynku kapitałowego, więc oczekujemy, że będziemy włączeni w dyskusję na temat przyszłego jego funkcjonowania na maksymalnie wczesnym etapie – mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji.
W 2011 r. KDPW rozliczył transakcje opiewające na 10,6 bln zł. Wartość zdeponowanych w Krajowym Depozycie papierów przekraczała na koniec 2011 r. 1 bln zł.
– Dla nas najważniejsze jest, aby niezależnie od tego, kto ma akcje KDPW, spółka działała na rzecz uczestników i aby głos rynku był brany pod uwagę – mówi Jacek Mierzejewski, dyrektor ds. produktów powierniczych w Banku Handlowym i szef Rady Banków Depozytariuszy.
– W przypadku wybrania modelu oferty publicznej warto się zastanowić, jak ułożyć proporcje między funkcją infrastrukturalną, jaką pełni obecnie KDPW, a presją na zyski ze strony nowych akcjonariuszy – dodaje Marek Słomski, prezes ING Securities.