Prawie 2,3 mln mogłaby sięgnąć na koniec 2016 r. liczba gospodarstw domowych (HP) w zasięgu usług NGA sieci Netii, wobec ok. 800 tys. na koniec ubiegłego roku. Podczas dzisiejszego spotkania operatorów alternatywnych zrzeszonych w ECTA z Neelie Kroes, unijną komisarz ds. cyfrowej agendy Mirosław Godlewski, prezes zarządu Netii, przedstawiał w Brukseli regulacyjne doświadczenia polskiego operatora.
Według Mirosława Godlewskiego impulsem do rozwoju sieci NGA Netii byłby atrakcyjny finansowo dostęp do subpętli lokalnej w sieci Telekomunikacji Polskiej oraz możliwość kolokacji własnych urządzeń VDSL2 w szafkach ulicznych operatora narodowego. Bez tego - tylko na bazie planowanego już przez polskiego regulatora dostępu do ciemnych włókien, kanalizacji teletechnicznej, w architekturze FTTB, z wykorzystaniem ethernetu w sieci budynkowej - w ciągu pięciu lat Netia będzie mogła osiągnąć tylko ok. 1,2 mln HP w zasięgu NGA.
Netia stanowczo wypowiada się przeciw ulgom regulacyjnym na nową sieć optyczną operatora narodowego. W Brukseli Mirosław Godlewski powtórzył znane już zarzuty polskich operatorów alternatywnych przeciw TP: zawężanie marży detalicznej na ostatnio wprowadzanych usługach szerokopasmowych oraz opóźnianie procesu wprowadzania na rynek regulowanych usług hurtowych (później, niż analogicznych usług detalicznych).
Mirosław Godlewski stwierdził również, że TP modernizuje sieć do standardu VDSL2 głównie tam, gdzie Netia może korzystać z LLU (w technologii ADSL2+), czym stara się zyskać na powrót przewagę nad głównym konkurentem.
Podobne argumenty wysuwali podczas spotkania ECTA przedstawiciele także innych operatorów alternatywnych. Ich zdaniem operatorzy narodowi skorzystali z modernizacji sieci do VDSL2, by ograniczyć pozycję operatorów alternatywnych. Ich zdaniem, bez właściwej polityki regulacyjnej, w ciągu 5 lat wielu rynkom Europy grozi umocnienie się rynkowych duopoli: operatora zasiedziałego oraz lokalnych sieci kablowych.