- Trzeba być ostrożnym w przypadku funduszy pieniężnych osiągających wyniki znacznie powyżej trzymiesięcznego WIBID (obecnie ok. 4,9 proc.).
Nie wszystkie są równie bezpieczne
- Najmniej ryzykowne są fundusze rynku pieniężnego. Zgodnie z ustawą muszą one inwestować w papiery dłużne o najwyższym ratingu i średnim terminie do wykupu nieprzekraczającym 90 dni. Papiery skarbowe powinny stanowć co najmniej 40 proc. ich portfela. Na rynku są tylko dwa takie produkty: SKOK Rynku Pieniężnego i PKO Rynku Pieniężnego.
- Fundusze używające podobnych nazw (np. pieniężne czy gotówkowe) mogą inwestować bardziej ryzykownie, np. w krótkoterminowe papiery korporacyjne czy obligacje zagraniczne. Jeśli firma, która wyemitowała takie papiery, wpadnie w kłopoty finansowe, przełoży się to niekorzystnie na wyniki funduszu.
- W funduszach pieniężnych oraz gotówkowych średni czas do wykupu papierów może się zbliżać do roku, a nawet może być dłuższy. Poza tym obligacje nie muszą mieć ratingu inwestycyjnego. Dlatego tego typu fundusze charakteryzują się wyższą dochodowością, ale również wyższym ryzykiem w porównaniu z funduszami rynku pieniężnego.
Grzegorz Pułkotycki, analityk Domu Maklerskiego BZ WBK
Rola funduszy pieniężnych w ostatnich latach jest opacznie rozumiana. Powinny one służyć do przechowywania kapitału na krótki okres, a są traktowane jako źródło spektakularnych zysków. Zmienna koniunktura sprawia, że klienci stronią od ryzykownych inwestycji, a sposobem na zwiększenie aktywów przez TFI jest aktywna sprzedaż funduszy obligacji i pieniężnych. W ciągu ostatnich pięciu lat (czyli niemal od szczytu poprzedniej hossy) udział funduszy dłużnych i pieniężnych wzrósł z kilkunastu do ponad 30 proc., choć od tamtego czasu wartość aktywów, którymi zarządzają TFI, praktycznie się nie zmieniła (wynosi 127 mld zł). To wynik umorzeń jednostek funduszy akcyjnych i spadku cen akcji, a jednocześnie – dużego napływu środków do funduszy dłużnych i pieniężnych. TFI przedstawiały fundusze pieniężne jako dochodowe rozwiązania na czas kryzysu, przynoszące wyższe zyski niż lokaty bankowe. Jednak trzeba pamiętać, że atrakcyjne stopy zwrotu zarządzający mogą uzyskać tylko wówczas kiedy dokupią do portfela papiery o wyższej rentowności (często 10 proc. i więcej). A takie są emitowane przez firmy, które mają kłopot z pozyskaniem finansowania w bankach, ponieważ ich kondycja daleka jest od doskonałości. Ostatnio ryzyko to dało o sobie znać, kiedy upadłość ogłosiły spółki z branży budowlanej, m.in. DSS, PBG. Fundusze, które w portfelu miały obligacje tych spółek, przeszacowały ich wartość, co poskutkowało natychmiastowym spadkiem wartości jednostek. Niektóre fundusze straciły blisko 3 proc. Jeśli chcemy uniknąć zbyt ryzykownego wyboru, powinniśmy przeczytać sprawozdanie finansowe funduszu i sprawdzić, czy w jego portfelu przeważają bezpieczne papiery skarbowe, czy bardziej ryzykowne papiery korporacyjne.