O 19,1 proc., do 53,3 zł, potaniały wczoraj akcje Budimeksu. Akcjonariuszy rozczarowała informacja o dokonaniu przez budowlaną spółkę odpisu wartości udziałów przejętego pod koniec ubiegłego roku Przedsiębiorstwa Napraw Infrastruktury w wysokości prawie 182,3 mln zł.
Choć zarząd Budimeksu już wcześniej informował, że w ciągu najbliższych dwóch lat nie spodziewa się zysków z działalności kolejowej spółki, to i tak skala odpisu zaskoczyła rynek. Analitycy przypuszczają, że w trakcie prywatyzacji PNI robiło wszystko, żeby zbudować duży portfel zleceń, aby przyciągnąć inwestora. Jednak rentowność tych kontraktów okazała się marna – stąd rozpoznanie strat na zleceniach. – Inwestorzy zareagowali negatywnie na informację o odpisie, ale w dłuższej perspektywie mogą odbudować swoje zaufanie do spółki. Zwłaszcza że sytuacja Budimeksu na tle branży budowlanej, która jest w poważnych tarapatach, wygląda naprawdę dobrze – twierdzi Piotr Nawrocki, analityk Wood & Company.