Akcjonariusze Sygnity nie będą mile wspominać czwartkowej sesji. Ich aktywa ulokowane w akcjach informatycznej spółki stopniały aż o 9,1 proc. Na koniec dnia kurs wynosił tylko 15,56 zł. Był najniższy od początków października ub.r.

Wyprzedaż akcji Sygnity trwa już zresztą od pierwszych dni lipca. W tym okresie notowania zniżkowały o przeszło 25 proc. Spadek liczony od początku tego tygodnia sięgnął już 19,7 proc.

Niechęć inwestorów do  spółki to efekt fiaska wezwania, w którym Asseco Poland płaciło za akcje Sygnity po 21 zł. Wezwanie nie doszło do skutku, bo UOKiK?nie zdążył na czas wydać decyzji w sprawie przejęcia. We wtorek wieczorem z pracą pożegnał się też prezes Norbert Biedrzycki. Nie podał przyczyn odejścia. Na rynku pojawiły się spekulacje, że wyniki Sygnity za I?półrocze będą bardzo słabe i firmie nie uda się zrealizować prognozy na cały rok.

Obawy z tym związane podzielają też analitycy Erste. W czwartkowym raporcie zalecili sprzedaż akcji Sygnity. Wyceniają je na 13,8 zł.