W ciągu ostatnich 12 miesięcy fundusze inwestujące w obligacje skarbowe zarobiły średnio 7,1 proc., czyli więcj niż oprocentowanie najlepszych lokat bankowych. Stopy zwrotu najlepszych funduszy z tej grupy przekroczyły 8 proc.
To bardzo dobre rezultaty, zwłaszcza że z powodu kryzysu w strefie euro oraz podwyżek stóp procentowych w Polsce warunki rynkowe do inwestowania w obligacje nie były łatwe.
Moda na polski dług
– W pierwszej połowie roku polskie papiery dłużne cieszyły się niezwykłym wprost zainteresowaniem zagranicznych inwestorów. Wpływały na to słabe nastroje na rynkach akcji w drugim kwartale oraz wysoka dochodowość i bezpieczeństwo polskich papierów. Inwestycyjna moda na polski dług powinna się utrzymywać, ale trudno będzie o powtórzenie tak spektakularnych rezultatów. Takie fantastyczne okresy na rynku papierów dłużnych nie występują seriami – wyjaśnia Krzysztof Kożuchowski, zarządzający funduszami dłużnymi w ING TFI.
W najbliższych dwóch latach analitycy spodziewają się nieco niższych zysków z funduszy obligacji skarbowych, niż były ostatnio. Powinny one wynieść średnio 5 – 5,5 proc. w skali roku. Jest to satysfakcjonujący wynik dla inwestorów, którzy nie lubią nadmiernego ryzyka, a chcą ochronić swoje oszczędności przed inflacją. Ekonomiści zakładają bowiem, że inflacja spadnie poniżej 3 proc., co oznacza, iż realny zysk z inwestycji wyniesie ponad 2 proc.
– Bank centralny dąży do osiągnięcia celu inflacyjnego na poziomie 2,5 proc. Dlatego można założyć, że inflacja powyżej 3 proc. nie utrzyma się długo – mówi Mirosław Budzicki, ekspert z Biura Strategii Rynkowych PKO BP.