Polisy dla rolników mogą zdrożeć ponad 2,5-krotnie

Jeśli nie zostanie na czas zmodyfikowana ustawa, droższe ubezpieczenia uderzą w rolników

Publikacja: 29.07.2012 17:51

Polisy dla rolników mogą zdrożeć ponad 2,5-krotnie

Foto: Flickr

Szanse na zmiany przepisów są minimalne. „Rz" dotarła do listu, jaki w tej sprawie wysłała do premiera Donalda Tuska Polska Izba Ubezpieczeń. Jak czytamy: „brak zmian ustawy spowoduje, iż nawet nieznaczne podniesienie stawek taryfowych będzie oznaczać przekroczenie progu dopłat dla rolników, a konsekwencji drastyczną podwyżkę składki dla rolnika".

Obecny system zakłada dopłatę z budżetu około 50 proc. składki płaconej przez rolnika pod warunkiem, że stawki nie przekraczają 6 proc. wartości ubezpieczanych upraw. Jednak drastyczny wzrost odszkodowań, do jakiego doszło w ostatnich dwóch latach sprawia, że konieczna jest zmiana taryfy.

– Według naszych szacunków, w tym roku składka zebrana z tytułu tych polis wyniesie 270 mln zł, a już wypłacono 600 mln zł odszkodowań – zauważa Konrad Rojewski, przewodniczący podkomisji ubezpieczeń rolnych PIU. Najbardziej dotknięci będą rolnicy uprawiający rzepak. Roślina ta jest wyjątkowo mało odporna na mrozy, co skutkuje ogromnymi stratami w przypadku przezimowania. W Polsce uprawia się go 900 tys. ha i 8,5 mln ha zbóż.

Resort rolnictwa potwierdza, że projekt zmiany zapisów ustawy, który zakładałby rządowe dopłaty także wówczas, gdy składka jest wyższa niż 6 proc. jest jeszcze przed etapem uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych. Czasu jest coraz mniej, ponieważ październik to miesiąc, gdy zwyczajowo rolnicy odnawiają polisy. Firmy natomiast nie pozostawiają złudzeń odnośnie cen ubezpieczeń.

– Niezależnie od decyzji  Ministerstwa Rolnictwa w sprawie zmian w ustawie będziemy modyfikować ofertę dotyczącą ubezpieczeń upraw – mówi Bernard Mycielski, zastępca dyrektora biura ubezpieczeń rolnych w Concordii. Podwyżki cen zapowiedziało też PZU.

Podniesienie składki powyżej 6 proc. oznacza automatyczną utratę dopłat ze strony państwa. – Przy założeniu, że stawki wzrosłyby do 7 proc. oznacza to, że ubezpieczyciel zbierze tylko 15 proc. wyższą składkę, ale de facto wzrost kosztów po stronie rolnika będzie aż 2,5-krot­ny. Zmiana przepisów tak, by dopłata została utrzymana po uwolnieniu składki dla strony rządowej z kolei nijak nie zmienia kosztów – zauważa Witold Jaworski, członek zarządu PZU.

Rozmowy na temat zmian w zapisach ustawy trwają już około dwa lata. Prace zatrzymały się na trzecim projekcie nowelizacji. Zakłada on, że w przypadku ubezpieczenia m.in. zbóż, rzepaku i kukurydzy składki mogłyby osiągnąć wysokość 7-9 proc. wartości upraw.

Potencjalnego rozwiązania sytuacji można też doszukać się w upowszechnieniu się ubezpieczeń upraw rolnych, ponieważ w ten sposób rozproszyłoby się ryzyko ubezpieczeniowe. Zgodnie z prawem, są one obowiązkowe (gdy rolnik korzysta z dopłat bezpośrednich, musi mieć polisę na 50 proc. upraw), jednak w rzeczywistości polisy posiada tylko 12 proc. rolników, którzy uprawiają 28 proc. areałów ziemskich. Ci, którzy nie przestrzegają przepisów są jednak praktycznie bezkarni.

– Pojawiały się pomysły, by mechanizmem dyscyplinującym było powiązanie posiadania polisy z dopłatami bezpośrednimi z UE. Jest to jednak niemożliwe z powodów prawnych – mówi Konrad Rojewski.

Podwyżki cen dotknąć mają około połowę obecnie ubezpieczonych, najbardziej w województwach lubuskim, wielkopolskim i kujawsko­-pomorskim (z uwagi na uprawiany tam rzepak). Pozbawienie rolników dopłat może, według szacunków rynku, wpłynąć na pozbawienie ubezpieczenia nawet jednej trzeciej obecnie chronionych polisami.

Według szacunków rynku zmiana przepisów i uwolnienie cen kosztowałoby rząd około 120 mln zł więcej, czyli mniej więcej drugie tyle, co pochłaniają dopłaty obecnie.

Szanse na zmiany przepisów są minimalne. „Rz" dotarła do listu, jaki w tej sprawie wysłała do premiera Donalda Tuska Polska Izba Ubezpieczeń. Jak czytamy: „brak zmian ustawy spowoduje, iż nawet nieznaczne podniesienie stawek taryfowych będzie oznaczać przekroczenie progu dopłat dla rolników, a konsekwencji drastyczną podwyżkę składki dla rolnika".

Obecny system zakłada dopłatę z budżetu około 50 proc. składki płaconej przez rolnika pod warunkiem, że stawki nie przekraczają 6 proc. wartości ubezpieczanych upraw. Jednak drastyczny wzrost odszkodowań, do jakiego doszło w ostatnich dwóch latach sprawia, że konieczna jest zmiana taryfy.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Ekonomia
Sektor farmaceutyczny pod finansową presją ustawy o KSC
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Ekonomia
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont