Ściganie czerwonych i organy Sikorskiego

„NFZ ściga czerwonych" – brzmi nieco prowokacyjny tytuł na pierwszej stronie Rzeczpospolitej. Jednak nie o polityczne represje wobec lewicy tu chodzi.

Aktualizacja: 19.07.2023 14:04 Publikacja: 20.05.2014 09:22

Ściganie czerwonych i organy Sikorskiego

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala Waldemar Kompala

Państwo nareszcie wzięło się za ściąganie należności od pacjentów służby zdrowia, którzy korzystali z jej usług nie mając ubezpieczenia zdrowotnego.

W skali kraju to miliony złotych. Dane takich osób wyświetlają się właśnie na czerwono w słynnym NFZ-owskim systemie informatycznym e-WUŚ.

„Rz" zagląda dzisiaj do kieszeni posłom

, korzystając z opublikowanych właśnie ich oświadczeń majątkowych. Wnioski? Na liście najbogatszych dominują posłowie PO. Lista największych dłużników jest natomiast bardziej „ekumeniczna". Otwierają ją posłanka PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk, ale w czołówce jest np. Janusz Palikot z Twojego Ruchu.

Na liście składników poselskiego majątku nie brak zaskakujących pozycji, np. szef MSZ Radosław Sikorski wpisał... zabytkowe organy, a słynna posłanka PiS prof. Krystyna Pawłowicz – „metale przemysłowe".

Na stronach gospodarczych „Rz" niepokojący tytuł: „Polski przemysł traci grunt pod nogami"

. Wprawdzie jesteśmy najbardziej atrakcyjnym miejscem dla inwestycji przemysłowych w UE, ale nasza konkurencyjność wobec reszty świata słabnie. Głównie z powodu wzrostu cen energii, która w ostatnich 10 latach podrożała u nas aż o 90 proc. Gaz dla przemysłu poszedł w tym czasie w górę aż o 175 proc. Efekt? Koszty produkcji w Polsce są już wyższe niż np. w USA. A jeszcze 10 lat temu byliśmy od Amerykanów tańsi.

„Gazeta Wyborcza" pisze dzisiaj o zwrocie w procesie „sejmowego terrorysty" Brunona Kwietnia, którego ABW zatrzymała w 2012 r. pod zarzutem przygotowywania zamachu bombowego na Sejm, rząd i prezydenta. Adwokat oskarżonego znalazł w aktach śledztwa zeznanie funkcjonariusza ABW, z których wynika, że na miesiąc przed aresztowaniem Kwiecień zaniechał ataku.

Główna informacja ze stron gospodarczych „Wyborczej" zmrozi krew w żyłach posiadaczom ogródków działkowych. Ich altanki mogą okazać się samowolą budowlaną i pójść do rozbiórki. Taki może być skutek niedawnego orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który uznał, że dwukondygnacyjna altana pewnego działkowca z Warszawy to postawiony bez pozwolenia, a więc nielegalnie budynek rekreacyjny. Budowlany rozmach w ogródku się nie opłaca.

„PiS może rządzić Europą" – pisze dzisiaj „Dziennik Gazeta Prawna". Z prognozowanym na 32 proc. wynikiem w wyborach do europarlamentu partia Jarosława Kaczyńskiego stałaby się – zdaniem „DGP" – pożądanym partnerem dla działających tam frakcji parlamentarnych. A tym samym zyskałaby wpływ np. na wybór szefa Komisji Europejskiej.

Poza tym w „DGP" informacja, którą czytelnicy „Rz" znają od dawna – OFE uciekają za granicę. Od wprowadzenia w lutym „reformy" fundusze emerytalne sprzedają akcje na GPW i inwestują kapitał na giełdach zagranicznych. Zdaniem „DGP" mogą w ten sposób wyprowadzić z warszawskiego parkietu nawet 8 mld zł.

Dla poprawy nastroju w tej samej gazecie bardzo pozytywna wiadomość: „Nasze firmy wstają z kolan po ukraińskim ciosie". Wprawdzie zyski na tym rynku stopniały lub wręcz zamieniły się w straty, ale polski biznes znad Dniepru nie rejteruje. I szuka sposobów, by zabezpieczyć się przed ryzykiem politycznym. Część firm rezygnuje z rozliczeń w mocno słabnącej hrywnie, część sprzedaje towary za przedpłaty.

Na koniec prasa stricte biznesowa. „Parkiet" przynosi interesujący raport z rynku pierwotnego. Na GPW wybierają się Multimedia, PCC Rokita, PGF i chińskie JJ Auto. W sumie wchodzący a GPW debiutanci chcą sprzedać akcje za ponad 1,3 mld zł. Śpieszą się, by zdążyć póki jeszcze OFE mają świeżą gotówkę. Koniunktura dla debiutantów może się pogorszyć w miarę przesuwania kapitału z funduszy emerytalnych do ZUS w ramach tzw. suwaka.

W „Pulsie Biznesu" informacja o tym, że fundusz Abris pozwie Polskę przed trybunał arbitrażowy w Sztokholmie za to, że KNF nakazała mu sprzedaż udziałów w FM Banku PBP. Fundusz uważa to za wywłaszczenie, ale odszkodowania, jakiego zażąda nie chce podać.

Państwo nareszcie wzięło się za ściąganie należności od pacjentów służby zdrowia, którzy korzystali z jej usług nie mając ubezpieczenia zdrowotnego.

W skali kraju to miliony złotych. Dane takich osób wyświetlają się właśnie na czerwono w słynnym NFZ-owskim systemie informatycznym e-WUŚ.

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Fundusz MCI na zakupach. Przejmuje firmę technologiczną
Ekonomia
Giełda dosyć mocna na Liście 2000
Materiał Promocyjny
Przyszłość polskiego biznesu ma zielony kolor
Materiał Promocyjny
ChatERP nowy wymiar wsparcia użytkownika systemów Comarch ERP
Materiał Promocyjny
ORLEN Paczka ma 4000 automatów paczkowych i rośnie w imponującym tempie
Materiał Promocyjny
Jakie technologie czy też narzędzia wspierają transformację cyfrową biznesu?