Coroczny ranking 25 krajów najlepszych dla emerytów opublikował amerykański magazyn International Living. Wśród kryteriów oceny są koszty życia, ceny nieruchomości, klimat, jakość usług medycznych.
Na szczycie emeryckich rajów znalazł się wysokogórski Ekwador (graniczy z Kolumbią i Peru). Koszty życia są tu dwa razy niższe aniżeli w USA. Miesiąc można przyzwoicie przeżyć za 1,5 tys dol. wliczając w to wynajęcie mieszkania. Wizyta u lekarze kosztuje 10 dol. a obiad w restauracji - 2,5 dol.. Do tego ludzie w wieku powyżej 65 lat dostają zniżki na bilety lotnicze, transport publiczny i wydarzenia kulturalne. Do tego klimat jest do wyboru: można mieszkać na nizinach nad oceanem lub w górach u podnóża Andów. Mieszkanie z dwoma sypialniami nad brzegiem oceanu można w Ekwadorze kupić za mniej niż 100 tys. dol. Jednak jak zauważa magazyn, w ostatnim czasie ceny mieszkań zaczęły rosnąć z powodu coraz większego najazdu... emerytów.
Na drugiej pozycji w rankingu emeryckich rajów znalazła się Panama a na trzecim - Meksyk, choć tutaj można by dyskutować sprawę bezpieczeństwa, które w Meksyku jest na niskim poziomie.
- Największe na świecie raje emerytalne w 2015 r. mogą znajdować się w Azji, Ameryce Łacińskiej czy w Europie, ale mają wspólne dobre strony. Są bezpieczne, oferują dobrą wartość i są miejscami, gdzie można osiedlić się względnie łatwo — stwierdziła redaktor naczelna portalu, Jennifer Stevens.
- Wprawdzie ceny wzrosły nieco w ostatnich latach, ale nieruchomości w Ekwadorze są w najlepszej cenie — stwierdził Dan Prescher z portalu.