#RZECZoBIZNESIE: Juliusz Windorbski: To nie bańka, tylko globalizacja rynku sztuki

Na bogacących się rynkach pojawiają się pieniądze, które są lokowane w dzieła sztuki, pojawiają się nowe kolekcje i nowe potrzeby. Przy ograniczonej podaży ceny rosną – mówi Juliusz Windorbski, prezes firmy Desa Unicum, gość programu Pawła Rożyńskiego.

Aktualizacja: 17.11.2017 13:19 Publikacja: 17.11.2017 13:08

#RZECZoBIZNESIE: Juliusz Windorbski: To nie bańka, tylko globalizacja rynku sztuki

Foto: tv.rp.pl

"Salvator Mundi" Leonarda da Vinci został sprzedany za 450 mln dol.

- Było to do przewidzenia i wiele osób spodziewało się takiego rekordu. Mamy do czynienia z ostatnim w rękach prywatnych obrazem jednego z najwybitniejszych malarzy. Jeżeli ktoś chciał kupić jego obraz, to była prawdopodobnie ostatnia szansa. Wszystkie pozostałe obrazy są w kolekcjach publicznych – mówił Windorbski.

Oficjalnie nie wiadomo kto kupił obraz. - Nieoficjalnie mówi się o Bliskim Wschodzie, albo o Chinach. Wcześniej właścicielem był rosyjski miliarder, który kupił go za 127 mln dol. W przeciągu 4 lat zarobił na nim krocie. Mimo wątpliwości, czy jest to oryginalny obraz, poszedł za tak gigantyczną cenę – stwierdził gość.

Tłumaczył, że większość obrazów, które kupują kolekcjonerzy, wieszają, żeby się niemi otaczać. - Rzadko chowają je w sejfie. Człowiek zawsze chciał otaczać się sztuką – mówił.

Przyznał, że o wartości obrazu decyduje wiele elementów, które muszą się złożyć w czasie i miejscu. - Nie sposób jest ten proces zaaranżować. W przypadku rzeczy wybitnych i rzadkich jest to dużo prostszy i przewidywalny mechanizm, niż w przypadku sztuki współczesnej, której jest dużo więcej. Często decydują mody i kwestia pojawienia się pewnego artysty w otoczeniu innych, uznanych. Ważnym elementem jest ograniczona podaż, historia artysty, cała jego droga twórcza. Często historia obrazu decyduje, że jest więcej warty niż podobny, tego samego artysty - tłumaczył Windorbski.

Przypomniał, że po raz pierwszy w historii rynku sztuki, najdroższym obrazem na sprzedanym na świecie jest obraz dawnego mistrza. - Zawsze to były obrazy impresjonistów, później ze sztuki nowoczesnej. Jest to też obraz sakralny. Prawdopodobnie ten rekord się bardzo długo utrzyma – ocenił.

Gość przyznał, że słyszy o bańce na rynku sztuki od 2007 r. - Jednak nic się nie dzieje, padają kolejne rekordy. O bańce nie można mówić, raczej o globalizacji rynku sztuki. Na bogacących się rynkach pojawiają się pieniądze, które są lokowane w dzieła sztuki, pojawiają się nowe kolekcje i nowe potrzeby. Przy ograniczonej podaży ceny rosną – tłumaczył.

Windorbski przyznał, że polski rynek sztuki, to jest mikroskala w stosunku do świata. - Najdrożej sprzedany obraz na aukcji w Polsce to „Zabicie Wapowskiego” Jana Matejki, który sprzedał się za 1 mln dol. - przypomniał.

Zaznaczył, że jest coraz większe zainteresowanie światowych kolekcjonerów polskimi dziełami sztuki. - Zaczęli dostrzegać sztukę o której przez lata zapomnieli. Widzą też potencjał inwestycyjny. Mamy mnóstwo wybitnych artystów, zwłaszcza z awangardy powojennej – mówił.

- Na aukcjach coraz częściej obserwujemy, że polscy kolekcjonerzy rezygnują przy pewnych limitach – dodał.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy