Embargo na rosyjską ropę jest częścią szóstego pakietu sankcji, który Komisja Europejska zapowiedziała przed kilkoma tygodniami. Jak dotąd jednak państwom UE nie udało się osiągnąć porozumienia w tej sprawie, a projekt konkluzji z rozpoczynającego się w poniedziałek szczytu Unii, z którym zapoznał się Reuters, wskazuje, iż UE na razie nie ogłosi decyzji ws. szóstego pakietu sankcji.
- Po ataku Rosji na Ukrainę widzieliśmy, co może się stać, kiedy Europa jest zjednoczona. Mając w perspektywie jutrzejszy szczyt, miejmy nadzieję, że nadal będzie to tak wyglądać. Ale (jedność) zaczyna się już kruszyć - mówił w niedzielę minister gospodarki Niemiec, Robert Habeck.
Reuters pisze, że "najbardziej namacalnym" wsparciem dla Ukrainy w czasie szczytu UE, będzie poparcie pakietu pożyczek dla Kijowa o wartości 9 mld euro. Celem pożyczek ma być zapewnienie płynności ukraińskim finansom publicznym na najbliższe dwa miesiące. Jednak - jak zaznacza Reuters - ostateczna decyzja w sprawie pożyczek ma zapaść po szczycie UE, po tym jak KE wskaże źródło finansowania tych pożyczek.
Pomimo wysiłków czynionych od początku maja, rządy państw UE nie były jak dotąd w stanie porozumieć się ws. szóstego pakietu sankcji wobec Moskwy. Embarga na rosyjską ropę, które jest elementem tego pakietu, nie chcą Węgry, a ewentualny zakaz sprowadzania ropy z Rosji byłby też dużym problemem dla Słowacji i Czech.
Czytaj więcej
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że "wyzwolenie" ukraińskiego Donbasu jest bezwarunkowym priorytetem dla Moskwy.