W marcu Aleksander Łukaszenko uwolnił kilkoro więźniów politycznych. Wypuszczono ich z zakładów karnych i skierowano do aresztu domowego. Najbardziej znaną wśród nich była szefowa prześladowanego przez władze Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys (wciąż ma założoną sprawę karną), której uwolnienie w Mińsku tłumaczono „próbą normalizacji relacji z Polską”. Władze Białorusi zniosły też restrykcje na zachodniej granicy i pozwoliły Białorusinom swobodnie opuszczać kraj (wcześniej wyjeżdżać mogli tylko oficjalnie zatrudnieni w UE i studenci). Przed Wielkanocą „dla poprawy stosunków dobrosąsiedzkich” na miesiąc Mińsk zniósł obowiązek wizowy dla obywateli Łotwy i Litwy.
Czytaj więcej
Ministerstwo Infrastruktury apeluje do przewoźników o pilny powrót z Białorusi i Rosji.
Temu wszystkiemu towarzyszył list szefa białoruskiej dyplomacji Uładzimira Makieja, który potajemnie został wysłany do Brukseli i kilku europejskich stolic. Treść listu ostatnio przedostała się do mediów za sprawą Rikarda Jozwiaka, brukselskiego korespondenta Radia Swoboda (Radio Free Europe/Radio Liberty).
Nie ratujmy łódki Łukaszenki
– Feralny ciąg wydarzeń, które odbywały się od 2020 roku, cofnęły Białoruś i Unię Europejską praktycznie do „epoki lodowcowej” – pisze Makiej i stwierdza, że na granicy Białorusi z UE „wyrósł nowy mur berliński”. Przekonuje, że sankcje „uderzają w zwykłych ludzi” i sugeruje, że nie zmienią polityki Mińska, lecz doprowadzą do tego, że będzie „mniej UE na Białorusi”. Sytuacja w regionie, jak twierdzi szef białoruskiego MSZ, jest „gorsza od najbardziej dzikich koszmarów”. Zapewnia, że Białoruś w żaden sposób nie jest zaangażowana w działania wojenne na Ukrainie. – Białoruś nie zamierza wciągać się w wojnę. Mieliśmy dość wojen w naszej historii – obiecuje główny dyplomata Łukaszenki, który 24 lutego przepuścił rosyjskie wojska na Ukrainę przez swoje terytorium i udostępnił im infrastrukturę. Co proponuje Makiej Europie? Powrót do dyplomacji, wznowienie dialogu, poluzowanie sankcji i przemyślenie „paradygmatu przyszłych relacji Białorusi z UE i bezpieczeństwa europejskiego”.