Rosja zgromadziła w pobliżu granic Ukrainy ponad 100 tysięcy żołnierzy, jednak Moskwa zaprzecza, jakoby chciała dokonać agresji. Od kilkunastu dni trwają rozmowy dyplomatyczne między Zachodem a Rosją, których tematem są gwarancje bezpieczeństwa, jakich od USA i NATO domaga się Rosja. Gwarancje te miałyby obejmować zobowiązanie, że NATO nie będzie rozszerzać się na wschód, co oznaczałoby m.in. że Ukraina nigdy nie zostanie członkiem Sojuszu. Ponadto Rosja chce, by NATO nie rozmieszczało żołnierzy i systemów uzbrojenia w państwach, które nie należały do Sojuszu przed 1997 rokiem (w tym w Polsce). Te dwa warunki Rosji są odrzucane przez Zachód.
"Rosja angażuje się w destabilizujące działania wymierzone w Ukrainę, stwarza zagrożenie dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, a także Karty Narodów ONZ" - napisała ambasador USA przy ONZ, Linda Thomas-Greenfield.
Czytaj więcej
Załogi okrętów rosyjskiej Floty Czarnomorskiej przeprowadziły strzelania artyleryjskie do celów p...
"To nie jest czas, by czekać i obserwować. Potrzebna jest pełna uwaga Rady. Spodziewamy się bezpośredniej i zdecydowanej dyskusji w poniedziałek" - dodała.
Każdy członek Rady Bezpieczeństwa ONZ może wnioskować o głosowanie w celu zablokowania zwołania posiedzenia Rady - jednak w takim głosowaniu stali członkowie RB ONZ (w tym m.in. Rosja i Chiny) nie dysponują prawem weta. Aby zablokować zwołanie posiedzenia Rady potrzeba głosów 9 z 15 jej członków.