Reklama

Wiceszef MSZ: Białoruś mówi, że pojawili się imigranci, nie wiadomo skąd

Decyzja należy do prezydenta, ale spodziewać się należy, że stan wyjątkowy zostanie przedłużony - mówił w RMF FM wiceszef MSZ, Marcin Przydacz.

Publikacja: 28.09.2021 08:40

Żołnierze na granicy Polski z Białorusią

Żołnierze na granicy Polski z Białorusią

Foto: PAP, Marcin Onufryjuk

arb

- Jak słyszeliśmy wczoraj minister spraw wewnętrznych (Mariusz Kamiński) będzie wnioskował do Rady Ministrów o przedłużenie uchwały (o obowiązywaniu stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią - red.). Myślę, że nie ustały powody, dla których ten stan wyjątkowy został wprowadzony - mówił wiceszef polskiej dyplomacji.

Czy Polska rozmawia na temat sytuacji na granicy z Białorusią?

- Są prowadzone rozmowy (z Białorusią - red.) na odpowiednim szczeblu, poprzez nasze placówki. Kilka tygodni wcześniej odbyły się rozmowy między MSW i przedstawicielami strony białoruskiej. Niestety strona białoruska zachowuje się to destrukcyjnie, prowadzi działania hybrydowe, wysyłając imigrantów celem wywołania kryzysu na granicy UE - przekonywał Przydacz.

Czytaj więcej

Stan wyjątkowy zostanie przedłużony? Napięta sytuacja na granicy

Na pytanie jak strona białoruska odnosi się w oficjalnych rozmowach do kryzysu, wiceszef MSZ stwierdził, że Białorusini "w większości mówią, że pojawili się jacyś migranci, którzy przyjechali nie wiadomo skąd" oraz, że "to problem Polski". - Próbują wywołać debatę wewnętrzną po naszej stronie. To postawa przypominająca człowieka grającego nieświadomość - ocenił.

Reklama
Reklama

Strona białoruska zachowuje się to destrukcyjnie, prowadzi działania hybrydowe, wysyłając imigrantów celem wywołania kryzysu na granicy UE

Marcin Przydacz, wiceszef MSZ

- Fakty przemawiają w sposób oczywisty, że jest to działanie celowe - dodał Przydacz.

- Jest to taktyka w dyplomacji znana, jeśli nie wie się co powiedzieć, to się udaje, że nie zna tematu - tłumaczył wiceszef MSZ.

Jak w takim razie rozwiązać problem na granicy?

- Jeśli Białorusini nie osiągną swoich celów politycznych, jeśli nie zdestabilizują sytuacji na granicy, nie wywołają kryzysu, to w pewnym momencie dojdą do wniosku, że nie jest to dla nich rzecz opłacalna. Przy szczelności granicy ci imigranci pozostaną na Białorusi, co spowoduje u nich dodatkowy problem - wyjaśnił Przydacz.

Dyplomacja
Aneksja Krymu. Angela Merkel naciskała, by nie stawiać oporu?
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Dyplomacja
Atak po ataku. USA atakują na wodach międzynarodowych „Al Kaidę ze swojej półkuli”
Dyplomacja
Jest decyzja ws. szczytu Donald Trump-Władimir Putin. „Odwołałem go”
Dyplomacja
USA nakładają nowe sankcje na Rosję. Dotkną spółki naftowe
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Dyplomacja
Wielka chwila Egiptu trwa. Teraz prezydent Sisi podbija Brukselę
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama