Reklama

Legalność monitoringu wciąż nieuregulowana

Wiele osób instaluje sobie wideonadzór. Co na to prawo?

Publikacja: 20.07.2010 04:50

Legalność monitoringu wciąż nieuregulowana

Foto: www.sxc.hu

Red

Brakuje szczegółowych przepisów dotyczących kwestii monitoringu obywatelskiego, jednak coraz większą potrzebę regulacji wywołuje rosnąca liczba osób, które decydują się na wzięcie kwestii bezpieczeństwa we własne ręce.

W tej sprawie generalny inspektor ochrony danych osobowych wystąpił do ministra spraw wewnętrznych i administracji z prośbą o rozważenie zainicjowania prac legislacyjnych do osobnej ustawy regulującej ogólne zasady dotyczące monitoringu. Michał Serzycki zauważył wtedy, że w ustawie powinny zostać określone nie tylko zasady i warunki dopuszczalności stosowania monitoringu czy wideonadzoru, ale także podmioty uprawnione do wykorzystywania takich systemów, okresy przechowywania nagrań oraz prawa osób, których monitoring może dotyczyć.

[srodtytul]Sygnały do GIODO[/srodtytul]

– Praktyka oraz docierające do głównego inspektora danych osobowych sygnały świadczą o tym, że kwestia instalowania kamer przez osoby prywatne lub podmioty inne niż ustawowo do tego upoważnione (takie jak policja czy Straż Miejska) wymaga pilnego uregulowania w osobnym akcie prawnym – stwierdza Małgorzata Kałużyńska-Jasak, dyrektor zespołu rzecznika prasowego GIODO. MSWiA rozpoczęło już prace analityczne związane z opracowaniem specjalnej ustawy.

[srodtytul]Dwie wartości[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Instalacja nadzoru wizyjnego dotyka dwóch przeciwstawnych kwestii: bezpieczeństwa i ochrony jednego obywatela oraz naruszenia dóbr osobistych przez rejestrowanie wizerunku innej osoby. W razie konfliktu sąd zawsze będzie oceniał każdy przypadek indywidualnie – biorąc pod uwagę stopień naruszenia jednego z dóbr w odniesieniu do potrzeby ochrony innego. Bez ścisłych regulacji będzie to trudne.

Przykładem jest sytuacja, gdy jednemu z mieszkańców bloku ktoś niszczy drzwi mieszkania lub rysuje karoserię samochodu. [b]Widoczne jest tu prawo tej osoby do nienaruszania własności, ale co z prawem do prywatności i ochrony wizerunku osoby nagrywanej przy okazji?[/b] Jeszcze jaskrawszym przykładem może być sytuacja, gdy sąsiad, na którego ktoś chce znaleźć haka, nagrywany jest dzień i noc w swoim ogródku czy na balkonie. Co jednak, gdy powody do nagrywania są wyssane z palca, a sąsiad odchodzi od zmysłów, wiedząc, że jest śledzony?

[srodtytul]Zgoda i sprzeciw[/srodtytul]

Idealnym rozwiązaniem jest zgoda rejestrowanych osób na monitoring. Sprzeciw nagrywanego jest uzasadniony prawem do prywatności oraz do wizerunku. Samo rejestrowanie postaci nie jest naruszeniem prawa do wizerunku. Jednak prawo do prywatności osoby nagrywanej jest w pewien sposób ograniczone. Może ona czuć się niekomfortowo, wstydzić się itd.

Dlatego montaż kamery odbyć się powinien tylko, gdy jest to uzasadnione, niezbędne do ochrony istotnych dóbr, z zachowaniem zasady proporcjonalności i w miejscach możliwie nieuciążliwych. Pamiętać należy, by nie kierować kamery na okna lub drzwi sąsiadów. Ważne jest też, aby nie upubliczniać nagrań czy zdjęć (z wyjątkiem udostępniania odpowiednim służbom). Cała kwestia jest jednak problematyczna, zwłaszcza gdy instalujemy kamerę we wspólnocie, w której mieszka więcej rodzin. Każdy może mieć swoją rację, punkt widzenia i pretensje.

[ramka][b]Opinia: Katarzyna Szymielewicz, Fundacja Panoptykon[/b]

Reklama
Reklama

Główny problem z monitoringiem wizyjnym to brak kompleksowej regulacji prawnej w formie ustawy. Istnieją jedynie uregulowania cząstkowe, m.in. o wykorzystaniu monitoringu w więzieniach czy podczas imprez masowych. Brakuje ich tam, gdzie monitoring rozwija się dynamicznie: w sektorze prywatnym. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3FD4B050EBAD3809D80F443A5574D38A?id=166335]Ustawa o ochronie danych osobowych[/link] z wielu względów nie może pełnić takiej funkcji. Po pierwsze jest kłopot z ustaleniem, w jakich okolicznościach informacje z kamer stanowią dane osobowe, czyli pozwalają na zidentyfikowanie osoby bez nadmiernego wysiłku. Po drugie są różne technologie monitoringu i nie zawsze dochodzi do zapisywania obrazu, co jeszcze utrudnia ustalenie, na ile mamy do czynienia z przetwarzaniem danych. Wreszcie ustawa w ogóle nie ma zastosowania do osób fizycznych w zakresie, w jakim przetwarzają dane wyłącznie w celach „osobistych lub domowych”. To oznacza, że w domu lub bliskim otoczeniu możemy instalować kamery bez żadnej kontroli.[/ramka]

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/07/20/legalnosc-monitoringu-wciaz-nieuregulowana/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Brakuje szczegółowych przepisów dotyczących kwestii monitoringu obywatelskiego, jednak coraz większą potrzebę regulacji wywołuje rosnąca liczba osób, które decydują się na wzięcie kwestii bezpieczeństwa we własne ręce.

W tej sprawie generalny inspektor ochrony danych osobowych wystąpił do ministra spraw wewnętrznych i administracji z prośbą o rozważenie zainicjowania prac legislacyjnych do osobnej ustawy regulującej ogólne zasady dotyczące monitoringu. Michał Serzycki zauważył wtedy, że w ustawie powinny zostać określone nie tylko zasady i warunki dopuszczalności stosowania monitoringu czy wideonadzoru, ale także podmioty uprawnione do wykorzystywania takich systemów, okresy przechowywania nagrań oraz prawa osób, których monitoring może dotyczyć.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo karne
„Szon patrole” to nie zabawa. Prawnicy mówią, co i komu za nie grozi
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Spadki i darowizny
Chciała testament zgodny z prawem ukraińskim, notariusz odmówił. Co orzekł sąd?
Reklama
Reklama