Brytyjscy naukowcy: 2 metry dystansu nie chronią przed wirusem

Zasada mówiąca o tym, że bezpieczny dystans między ludźmi, chroniący przed transmisją koronawirusa SARS-CoV-2, wynosi dwa metry jest "nieaktualna" ponieważ są dowody, że cząsteczki koronawirusa mogą przenosić się drogą kropelkową lub aerozolową nawet na odległość 8 metrów - wynika z publikacji na łamach "British Medical Journal".

Aktualizacja: 26.08.2020 12:21 Publikacja: 26.08.2020 09:27

Brytyjscy naukowcy: 2 metry dystansu nie chronią przed wirusem

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

arb

Autorzy artykułu przekonują, że wytyczne dotyczące dystansowania społecznego są "zbyt uproszczone" wskazując, że bezpieczny dystans między ludźmi to dwa metry.

Zdaniem autorów publikacji w miejscach, w których istnieje wysokie ryzyko zakażenia - takich jak kluby nocne czy bary - dystans społeczny powinien wynosić nawet 8 metrów. Z kolei w miejscach, w których ryzyko jest niższe, dystans społeczny może być mniejszy.

"To zapewni lepszą ochronę w warunkach wysokiego ryzyka, ale także zapewnia większą swobodę w warunkach niższego ryzyka, co może umożliwić powrót do normalności w niektórych aspektach życia społecznego i ekonomicznego" - czytamy w "British Medical Journal".

Naukowcy przypominają przy tym, że nie tylko kichanie i kasłanie, ale także oddychanie czy śpiewanie prowadzi do emisji aerozolu, w których znajdować się mogą cząsteczki koronawirusa SARS-CoV-2. W ciągu kilku sekund cząsteczki koronawirusa mogą w ten sposób pokonać 7-8 metrów - wynika z badań przeprowadzonych przez autorów artykułu.

Badacze piszą, że odległość, jaką pokonuje w powietrzu koronawirus zależy od wielu czynników - np. od tego czy zakażona osoba znajduje się pod dachem czy na świeżym powietrzu, czy pomieszczenie jest wentylowane i czy osoba zakażona ma na sobie maseczkę.

Znaczenie ma także to jak dużo cząsteczek koronawirusa ma w organizmie osoba zakażona, jak długo zdrowe osoby są wystawione na obecność koronawirusa i jak podatne są takie osoby na infekcje wirusowe.

Naukowcy konkludują, że oznacza to, iż sam dystans społeczny musi być postrzegany tylko jako element walki z pandemią.

Badanie przeprowadził zespół badaczy z Uniwersytetu w Oxfordzie.

Autorzy artykułu przekonują, że wytyczne dotyczące dystansowania społecznego są "zbyt uproszczone" wskazując, że bezpieczny dystans między ludźmi to dwa metry.

Zdaniem autorów publikacji w miejscach, w których istnieje wysokie ryzyko zakażenia - takich jak kluby nocne czy bary - dystans społeczny powinien wynosić nawet 8 metrów. Z kolei w miejscach, w których ryzyko jest niższe, dystans społeczny może być mniejszy.

Diagnostyka i terapie
Rak prostaty. Komu jeszcze grozi seryjny zabójca?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Diagnostyka i terapie
Cyfrowe narzędzia w patomorfologii przyspieszają diagnozowanie raka
Diagnostyka i terapie
Depresja lekooporna. Problem dotyczy 30 proc. pacjentów
Diagnostyka i terapie
„Nie za wszystkie leki warto płacić z pieniędzy publicznych”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Diagnostyka i terapie
Blisko kompromisu w sprawie reformy polskiej psychiatrii