Najwięcej emocji budzi możliwość rozpoznawania biometrycznego w czasie rzeczywistym.
Czy państwo będzie mogło stosować technologie do analizowania twarzy osób na zgromadzeniach publicznych, w kolejce do odprawy na samolot czy w innych miejscach, po to, żeby wyłapać osoby podejrzane czy zaginione? Ten dylemat muszą w środę rozstrzygnąć europosłowie, którzy będą głosowali nad prawem o sztucznej inteligencji – pierwszym na świecie zbiorem przepisów regulujących zastosowanie tej przyszłościowej technologii.
Czytaj więcej
Mher Hakobyan, doradca ds. prawa sztucznej inteligencji, Amnesty International.
Patrzeć na skutki
– Nie zgadzam się na systemy identyfikacji biometrycznej w miejscach publicznych i w czasie rzeczywistym. Muszą pozostać na liście zakazanych praktyk. Wyobraźmy sobie skutki wykorzystania takiego systemu podczas masowego protestu przeciwko opresyjnemu rządowi… np. w Warszawie – napisała na swoim koncie na Twitterze Róża Thun, eurodeputowana z Polski 2050. To ona podniosła alarm w tej sprawie w Polsce, wskazując na możliwe szkody w kontekście działań PiS. Thun w PE należy do grupy liberalnej Renew Europe, która jest częścią szerokiego konsensusu w sprawie nowego prawa o sztucznej inteligencji.
Czytaj więcej: