Chwieje się jednolity rynek pracy w UE

Nasilają się protesty przeciwko zagranicznym pracownikom. Bezrobocie jest najwyższe od 10 lat

Aktualizacja: 02.02.2009 05:05 Publikacja: 02.02.2009 04:02

Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown skrytykował działania związków zawodowych, które już zapowied

Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown skrytykował działania związków zawodowych, które już zapowiedziały eskalację strajków i protestów

Foto: AFP

W niedzielę brytyjski premier Gordon Brown potępił dzikie strajki – protesty przeciwko zagranicznym pracownikom w okresie postępującego bezrobocia. Tymczasem związki zawodowe zapowiadają na ten tydzień kolejną falę protestów.

Dziennikarze „The Times” twierdzą nawet, że brytyjski rząd zamierza walczyć na forum Unii Europejskiej o nowe dyrektywy. Miałyby one zapewnić, że pracownicy nie mogą być sprowadzani z zagranicy za niższą płacę i mniejsze świadczenia pracownicze niż te, do których upoważnieni są brytyjscy pracownicy.

Na drodze stają jednak dwa wyroki Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (znane jako przypadki Viking i Laval) z końca 2007 r. Uniemożliwiają one związkom protesty przeciwko firmom, które sprowadzają cudzoziemców i płacą im mniej za pracę. Gazeta zaznacza jednak, że nie wiadomo, jak szybko zmiany przepisów mia-łyby wejść w życie. Spodziewa się natomiast, że zostaną one poparte przez Francję. Z kolei Czechy, które przewodzą obecnie Unii, sprzeciwiają się szybkim zmianom.

Ale protesty na Wyspie rozszerzają się. Początek dał im czwartkowy strajk w Lindsey Oil Refinery w Lincolnshire we wschodniej Anglii. Ta rafineria należąca do francuskiego giganta Total wybrała na wykonawcę kontraktu wartego 200 mln funtów włoską firmę IREM. Fala strajków szybko rozszerzyła się na cały brytyjski sektor energetyczny. W piątek około 600 szkockich pracowników przerwało pracę w elektrowni Longannet i fabryce etylenu Moss-morran. Dziś rano pracownicy 20 elektrowni atomowych mają głosować w sprawie podjęcia działań sympatyzujących z pracownikami rafinerii Lincolnshire.

W Wielkiej Brytanii rośnie też napięcie między rządzącą Partią Pracy a związkami zawodowymi. – To nie jest właściwe działanie – powiedział w wywiadzie dla BBC Gordon Brown, zapytany o ubiegłotygodniowe strajki w firmach branży energetycznej. Rząd zwrócił się nawet do niezależnego mediatora o zbadanie, czy wykwalifikowani brytyjscy pracownicy nie są niesprawiedliwie zwalniani z kontraktów w rafinerii.

W tym czasie brytyjskie bezrobocie rośnie dramatycznie. Przez trzy miesiące liczone do końca listopada liczba osób bez pracy wzrosła o 131 tys., do 1,923 mln. Stopa bezrobocia podskoczyła do 6,1 proc., największego poziomu od dziesięciu lat. Wszystko to napędza rozgoryczenie i niechęć do firm zatrudniających europejskich pracowników, którzy zgodnie z prawem UE mogą wybierać kraj, w którym pracują, i często akceptują niższe wynagrodzenie niż Brytyjczycy.

Rządzący politycy obawiają się wykorzystania protestów przez radykalne ugrupowania prawicowe, jak na przykład Brytyjska Partia Narodowa. Ona już dziś namawia na swojej stronie internetowej do strajków, wykorzystując hasło: „Brytyjskie miejsca pracy dla brytyjskich pracowników”.

– Te strajki to nie przejaw rasizmu, ale wystąpienie przeciwko tym dużym korporacjom, które wykorzystują tańszą siłę roboczą dla podwyższania własnych zysków – uważa Jon Cruddas, poseł Partii Pracy.

[ramka][srodtytul]Europa protestuje[/srodtytul]

Społeczne niepokoje rozszerzają się też poza Wielką Brytanię i tak jak tam są napędzane pogarszającymi się warunkami ekonomicznymi. W minionym tygodniu francuscy robotnicy domagali się wyższych płac i gwarancji pracy. Z kolei greccy rolnicy zablokowali drogi, żądając rekompensat za niskie ceny produktów rolnych. [/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.bialy@rp.pl]a.bialy@rp.pl[/mail][/i]

W niedzielę brytyjski premier Gordon Brown potępił dzikie strajki – protesty przeciwko zagranicznym pracownikom w okresie postępującego bezrobocia. Tymczasem związki zawodowe zapowiadają na ten tydzień kolejną falę protestów.

Dziennikarze „The Times” twierdzą nawet, że brytyjski rząd zamierza walczyć na forum Unii Europejskiej o nowe dyrektywy. Miałyby one zapewnić, że pracownicy nie mogą być sprowadzani z zagranicy za niższą płacę i mniejsze świadczenia pracownicze niż te, do których upoważnieni są brytyjscy pracownicy.

Pozostało 85% artykułu
Dane gospodarcze
Słaby nowy rok dla gospodarki Niemiec
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Dane gospodarcze
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Dane gospodarcze
Małe chwile radości dla kredytobiorców walutowych. Stopy procentowe w dół
Dane gospodarcze
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Dane gospodarcze
Dług publiczny Polski pobił kolejny rekord