Choć dynamika jest znacznie wolniejsza niż w latach wcześniejszych, kiedy nawet przekraczała 20 proc., to jednak to nadal jeden z niewielu rodzajów produktów zyskujących nawet w kryzysie.

Zgodnie z najnowszą prognozą firmy PMR sprzedaż w regionie nadal rośnie, choć są kraje jak Ukraina, gdzie można się spodziewać spadków. – Pomimo to prognozujemy, że ten rynek w regionie wzrośnie do 10 mld euro. Wynika to w dużej mierze z faktu optymistycznych danych napływających z rynku rosyjskiego, gdzie tegoroczny wzrost wyniesie kilkanaście procent – mówi Monika Stefańczyk, analityk rynku farmaceutycznego w PMR.

Branża farmaceutyczna na całym świecie dobrze sobie radzi i systematycznie zwiększa sprzedaż, także produktów bez recepty sprzedawanych w aptekach oraz kioskach czy sieciach handlowych. W większości państw regionu nie można kupić takich produktów w Internecie – wyjątkiem jest Polska, gdzie jest to możliwe od maja 2007 r., oraz Czechy – od stycznia 2008 r. – Chociaż w niektórych państwach dopuszczona jest sprzedaż pozaapteczna i internetowa leków OTC, to apteki pozostają głównym kanałem dystrybucji – mówi Agnieszka Stawarska, analityk z PMR. Pacjenci oczekują bowiem także porady.

Z ubiegłorocznych danych firmy wynika, że za blisko połowę wartości rynku w regionie odpowiadają klienci w Rosji. Wiceliderem jest Polska z udziałem ok 22 proc., a kolejna jest Ukraina – z 10 proc.