Reklama
Rozwiń

Sprzedaż detaliczna gorsza od oczekiwań

Sprzedaż detaliczna w czerwcu nieco zwolniła, choć jest wzrost wciąż w cenach bieżących jest dwucyfrowy - 10,9 proc. w skali roku

Publikacja: 26.07.2011 11:01

Sprzedaż detaliczna gorsza od oczekiwań

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W cenach stałych jest to 6,4 proc. Ekonomiści szacowali, że w cenach bieżących sprzedaż detaliczna wyniesie 11,8 proc.

Choć w całym półroczu kupowaliśmy więcej niż rok temu w tym samym czasie, to jednak widać, że mamy do czynienia ze zmniejszaniem się dynamiki sprzedaży detalicznej.

W drugim kwartale nieco zwolniła więc tylko produkcja przemysłowa, a nie sprzedaż detaliczna, co oznacza, że dla wartości PKB wciąż ważna jest konsumpcja indywidualna i popyt wewnętrzny – wynika z danych GUS.

W czerwcu (w cenach stałych) najwięcej kupowaliśmy w dyskontach i sklepach niespecjalistycznych (wzrost o 25,5 proc.) oraz samochody i części motoryzacyjne (7,4 proc.) oraz paliwa (4,7 proc.). Spadła wartość sprzedaży żywności i napojów ( o 2,7 proc.) oraz prasy i w wyspecjalizowanych sklepach ( o 1,8 proc.)

Lepsze nastroje konsumentów

W lipcu konsumenci indywidualni mają nieco lepsze nastroje niż w czerwcu, ale ostrożniej oceniają swoją bieżąca oraz przyszłą sytuację niż rok temu - wynika z danych GUS.

Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej, który opisuje obecne tendencje konsumpcji indywidualnej, poprawił się w lipcu o 0,9 pkt proc. wobec czerwca, pogorszył się jednak w porównaniu do lipca 2010 r.

Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej, opisujący oczekiwane tendencje, poprawił się w stosunku do poprzedniego miesiąca o 1,7 pkt proc., jednak pogorszył się w ujęciu rocznym o 10,6 pkt proc.

W lipcu widocznie poprawiły się oceny dotyczące zmian w ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju i w poziomie bezrobocia.

Pogorszyły się natomiast oceny bieżących i oczekiwanych zmian w sytuacji finansowej gospodarstw domowych.

OPINIE

Piotr Bielski, starszy ekonomista Banku Zachodniego WBK

Wzrost sprzedaży detalicznej był trochę słabszy niż zakładaliśmy, wciąż nie jest to bardzo zły wynik i sugeruje, że dynamika konsumpcji prywatnej w drugim kwartale pozostała dość wysoka, natomiast spodziewaliśmy się jeszcze wyższego wzrostu. To jest trochę spowolnienie wynikające z dość wysokiej bazy z zeszłego roku. Jest zbyt wcześnie, żeby powiedzieć, że dzieje się coś niedobrego. Sądzę, że w kolejnych miesiącach dynamika sprzedaży pozostanie dwucyfrowa, co odpowiada dynamice konsumpcji prywatnej w okolicach czterech procent. Szybkiemu wzrostowi zakupów sprzyja sytuacja na rynku pracy, wzrost dochodów. Spodziewamy się dalszego przyspieszenia wzrostu płac, co powinno sprzyjać wzrostowi zakupów w dalszej części roku. Będzie to jeden z głównych elementów podtrzymujących wzrost PKB powyżej czterech procent.

Peter Attard Montalto, ekonomista Nomury z Londynu

Niższy od oczekiwań wzrost sprzedaży detalicznej jest prawdopodobnie skutkiem podwyżek stóp procentowych oraz umocnienia franka szwajcarskiego do złotego, które zaczyna być dotkliwe (dla kredytobiorców), a także mniejszego niż w poprzednim miesiącu wzrostu dochodów rozporządzalnych. Należy jednak pamiętać, że wzrost dochodów rozporządzalnych ponownie przyspieszył w czerwcu, a konsumenci coraz lepiej sobie radzą, więc spodziewamy się pewnego odbicia sprzedaży detalicznej w trzecim kwartale. Należy też zauważyć, że w porównaniu do innych krajów na świecie, sprzedaż detaliczna w Polsce naprawdę rośnie w dość solidnym tempie.

Dane gospodarcze
Rosja się kurczy. Kreml utajnia dane demograficzne
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Dane gospodarcze
To ta projekcja inflacji przekonała RPP do obniżki stóp procentowych
Dane gospodarcze
Kierunek dla stóp procentowych w Polsce: w dół, choć raczej nie w cyklu
Dane gospodarcze
Adam Glapiński, prezes NBP: RPP jest skłonna dalej obniżać stopy procentowe
Dane gospodarcze
Niespodzianka. RPP obniżyła stopy procentowe