W cenach stałych jest to 6,4 proc. Ekonomiści szacowali, że w cenach bieżących sprzedaż detaliczna wyniesie 11,8 proc.
Choć w całym półroczu kupowaliśmy więcej niż rok temu w tym samym czasie, to jednak widać, że mamy do czynienia ze zmniejszaniem się dynamiki sprzedaży detalicznej.
W drugim kwartale nieco zwolniła więc tylko produkcja przemysłowa, a nie sprzedaż detaliczna, co oznacza, że dla wartości PKB wciąż ważna jest konsumpcja indywidualna i popyt wewnętrzny – wynika z danych GUS.
W czerwcu (w cenach stałych) najwięcej kupowaliśmy w dyskontach i sklepach niespecjalistycznych (wzrost o 25,5 proc.) oraz samochody i części motoryzacyjne (7,4 proc.) oraz paliwa (4,7 proc.). Spadła wartość sprzedaży żywności i napojów ( o 2,7 proc.) oraz prasy i w wyspecjalizowanych sklepach ( o 1,8 proc.)
Lepsze nastroje konsumentów
W lipcu konsumenci indywidualni mają nieco lepsze nastroje niż w czerwcu, ale ostrożniej oceniają swoją bieżąca oraz przyszłą sytuację niż rok temu - wynika z danych GUS.