Rz: Jakie czynniki trzeba brać pod uwagę, prognozując inflację?
Aleksandra Hałka:
Przede wszystkim trzeba rozróżnić czynniki mające wpływ na inflację w średnim i długim okresie od krótkookresowych. Takimi czynnikami średnio- i długookresowymi są stan krajowej koniunktury czy kształtowanie się kursu walutowego, w pewnym stopniu również oczekiwania inflacyjne podmiotów gospodarczych. Trudno natomiast jednoznacznie sklasyfikować wpływ zmian cen surowców rolnych i energetycznych na inflację. W przeszłości zmiany cen na tych rynkach były postrzegane zazwyczaj jako fluktuacje krótkookresowe. Jednak w ciągu ostatniej dekady miały miejsce istotne zmiany w strukturze konsumpcji w krajach rozwijających się – między innymi na skutek bogacenia się tych społeczeństw. Wyraźnie wzrósł popyt na żywność i energię, za czym nie nadążył wzrost podaży. Z tego względu w ostatnich latach zmiany cen na rynkach rolnych i energetycznych miały bardziej trwały, głównie wzrostowy charakter.
Co ma wpływ na wzrost cen w krótszym czasie?
W krótkim okresie poziom cen, i w efekcie inflacja, może odchylać się od swoich długookresowych trajektorii. Dzieje się tak zarówno na skutek działania czynników losowych, jak np. warunków pogodowych, które mogą mieć wpływ na przyszłą podaż produktów rolnych, jak też instytucjonalnych, np. zmian stawek podatków pośrednich, decyzji regulatora (np. prezesa URE) w sprawie cen energii czy decyzji samorządów lokalnych określających opłaty za niektóre usługi. Na inflację w krótkim okresie pewien wpływ ma również sposób notowania cen przez GUS: uwzględnianie zmian kolekcji czy promocji stosowanych przez niektóre dominujące na rynku podmioty. To wszystko sprawia, że prognozowanie inflacji, czy to w długim czy krótkim okresie, wymaga sporo pracy i dość szerokiej wiedzy, nie tylko ekonometrycznej.