Ekonomiści szacowali, że ceny towarów i usług wzrosły w lutym o 0,9 proc. rdr, a mdm wzrosły o 0,1 proc.
Wskaźnik CPI wyniósł w lutym 0.7%r/r wobec 0.5%r/r w styczniu (po rewizji) i okazał się niższy od średnich oczekiwań rynkowych na poziomie 0.8%r/r oraz zgodny z moją prognozą. Dane zostały wyliczone w oparciu o aktualny system wag opracowany na podstawie struktury wydatków konsumpcyjnych gospodarstw domowych w 2013 r. Ponadto, zgodnie z wcześniejszymi informacjami, począwszy od ostatecznych danych za styczeń 2014 r. w obliczeniach wskaźników cen towarów i usług konsumpcyjnych GUS zastosował klasyfikację COICOP o większej szczegółowości. W świetle tych zmian w wydatkach konsumpcyjnych gospodarstw domowych w 2013 r. nastąpiły różnice w poszczególnych grupach mających znaczenie w strukturze konsumpcji. Wzrósł udział wydatków w zakresie łączności, mieszkania, żywności i napojów bezalkoholowych, napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych, a także odzieży i obuwia. Obniżył się natomiast udział wydatków na restauracje i hotele, rekreację i kulturę oraz transport. W związku z tym – jak poinformował GUS - odnotowano inny wpływ zmian cen w poszczególnych grupach na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem, aniżeli obserwowany przy obliczeniach wstępnych danych za styczeń br.
Wnioski: Wprowadzone przez GUS zmiany w koszyku inflacyjnym obniżyły wskaźnik CPI w styczniu, który w lutym wprawdzie nieco wzrósł, ale i tak okazał się niższy od średnich oczekiwań rynkowych. Tym samym kolejny miesiąc z rzędu obniżeniu ulega ścieżka prognozowanej inflacji na cały 2014 rok. Opublikowane dziś dane potwierdzają, że pomimo ożywienia nie występuje w polskiej gospodarce presja inflacyjna. W kolejnych miesiącach wskaźnik CPI będzie rósł bardzo powoli w kierunku 2.0%r/r, ale mało prawdopodobne jest aby poziom ten został w tym roku przekroczony. Choć osłabienie złotego, obserwowane w związku z konfliktem na linii Kijów-Moskwa, jest ryzykiem szybszego wzrostu inflacji, embargo na wieprzowinę obowiązujące od lutego, tudzież dalsze utrudnienia w handlu z Rosją, będą raczej wpływać w kierunku niższych cen w kraju. Dane wpisują się w najnowsze prognozy NBP, opublikowane w Raporcie o inflacji na początku tego miesiąca, i z dużym prawdopodobieństwem utwierdzają RPP w słuszności decyzji o wydłużeniu horyzontu stabilizacji stóp procentowych.
Ostatnia deklaracja RPP dotycząc braku zmian w polityce pieniężnej „co najmniej" do końca września oraz dzisiejsze odczyty inflacji sugerują, że również w czwartym kwartale br. stopy procentowe nie zostaną zmienione. Spodziewam się obecnie, że dopiero na początku 2015 r. RPP zdecyduje się na pierwsze zaostrzenie polityki pieniężnej.
Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego