W styczniu br. zdecydowana większość najczęściej kupowanych przez Polaków produktów zdrożała rok do roku dwucyfrowo. Największy wzrost sięgnął blisko 60 proc. i dotyczył ręczników papierowych. O prawie 50 proc. poszły w górę ceny margaryny do pieczenia i papieru toaletowego. Do tego o ponad 45 proc. podrożały banany, a o przeszło 40 proc. – jaja. Niewiele poniżej tego poziomu wyniosły podwyżki cen proszku do prania i mydła w kostce. Pierwszą dziesiątkę drożyzny zamykają tak popularne art. spożywcze, jak kasza jęczmienna, majonez i płatki kukurydziane, z ponad 30-procentowymi podwyżkami.
Z badania pt. „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH” wynika, że w styczniu br. codzienne zakupy zdrożały średnio o 20 proc. rdr. Analiza cen detalicznych z prawie 37 tys. sklepów wykazała, że większość spośród blisko stu najczęściej kupowanych artykułów zanotowała dwucyfrowy wzrost. Najbardziej podrożały ręczniki papierowe – o blisko 59 proc. rdr. Z kolei trzecie miejsce w rankingu najbardziej drożejących produktów ma papier toaletowy z podwyżką o ponad 47 proc. rdr.
Czytaj więcej
W lutym już po raz czwarty z rzędu wyraźnie poprawiły się nastroje w gospodarstwach domowych. Przewaga konsumentów, którzy pesymistycznie oceniają swoją obecną sytuację finansową i jej perspektywy, jest najmniejsza od lutego 2022 r.
– Produkcja tych artykułów pochłania dużo elektryczności i ciepła, więc ich ceny zwiększyły rosnące koszty energii i gazu. Jednak najistotniejszym czynnikiem jest drożejąca celuloza, której zaczęło brakować na światowym rynku w dobie pandemii. Jej niedobory zostały pogłębione przez wojnę w Ukrainie. Przy zmniejszonych dostawach z Azji, brak rosyjskiej celulozy szybko przełożył się na skok cen. Dodatkowo w sytuacji ograniczonej podaży i wysokiego popytu sami konsumenci mogą doprowadzić do niewspółmiernie wysokich cen, jeśli zaczną masowo kupować te towary – mówi dr Agnieszka Gawlik z Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu.
Drugie miejsce w rankingu drożyzny ma margaryna do pieczenia. W relacji rocznej ten artykuł zdrożał o prawie 45 proc., podczas gdy cena masła poszła w górę – o niecałe 10 proc., a oleju – o ponad 8 proc..