#RZECZoBIZNESIE: Piotr Wawrzyk: Słaba Europa na rękę Trumpowi

Salony brukselskie oderwały się trochę od tego, czego chcą obywatele – mówi dr hab. Piotr Wawrzyk z Uniwersytetu Warszawskiego

Aktualizacja: 26.01.2017 12:25 Publikacja: 26.01.2017 11:07

#RZECZoBIZNESIE: Piotr Wawrzyk: Słaba Europa na rękę Trumpowi

Foto: tv.rp.pl

 

Gość przypomniał, że Trump generalnie mówił, iż umowy o wolnym handlu zabierają Amerykanom miejsca pracy. - Akurat umowa z Europą nie do końca miałaby takie efekty, dlatego trudno przewidzieć jej przyszłość. Obstawiałbym, że umowy TTIP nie będzie – prognozował Wawrzyk.

Ekspert zaznaczył, że Europa jest postrzegana przez Trumpa i jego otoczenie jako konkurent gospodarczy. - W efekcie czym słabsza Europa, tym dla Ameryki lepiej z ekonomicznego, czysto gospodarczego punktu widzenia – mówił. - Stąd poparcie dla Brexitu, bo on zmniejsza potencjał gospodarczy Europy – dodał.

Wawrzyk zauważył, że Trump realizuje swoje hasło wyborcze „America first”. - Przede wszystkim interesy amerykańskie, a cała reszta jest w drugiej kolejności – mówił.

Podkreślił, że dotychczas funkcjonujące schematy myślowe trzeba odłożyć na bok. - Teraz już nie będzie tak jednoznacznych sformułowań, jak „zjednoczona Europa oznacza pokój”. Jeżeli ma się coś odbyć kosztem gospodarki amerykańskiej, to tak nie będzie – ocenił gość.

Zaznaczył, że Polska nie jest żadnym konkurentem gospodarczym dla Ameryki. - Z tego punktu widzenia nie jesteśmy też zagrożeniem. Jesteśmy dobrym rynkiem zbytu dla produktów amerykańskich, więc teoretycznie możemy napędzać miejsca pracy w Ameryce – mówił Wawrzyk.

Ocenił, że trzeba poczekać na pierwsze decyzje dotyczące Europy. - To pokaże w jakim kierunku będzie szła polityka amerykańska – mówił. - Pytanie czy politycznym interesem Polski (gospodarczym oczywiście) jest silna Unia i ona reprezentująca nas w rozmowach z Amerykanami, czy też silna gospodarczo Unia odchodzi w niebyt, a sami rozmawiamy z St. Zjednoczonymi – dodał.

Wawrzyk przyznał, że obecnie Unia przeżywa największy kryzys. - Po raz pierwszy mamy sytuację, w której państwo opuszcza Unię Europejską – podkreślił.

- Ten kryzys wynika z jednej prostej rzeczy – mówił Wawrzyk. - Salony brukselskie oderwały się trochę od tego, czego chcą obywatele. Elity europejskie zgrupowane w Brukseli i na najważniejszych stanowiskach w Unii wychodzą z założenia, że one wiedzą najlepiej, co jest dla obywateli dobre. Obywatele w poszczególnych krajach zaczynają mówić „nie, to wy macie robić, co my będziemy chcieli”. To rozjeżdżanie się wzajemnych oczekiwań też doprowadziło do Brexitu – tłumaczył.

Według Wawrzyka Unia w obecnym kształcie już wyczerpała swoje możliwości. - Obywatele chcą mieć większy głos w Unii Europejskiej. Jak to osiągnąć? Dając większą władzę parlamentom krajowym państw członkowskich. Jeżeli tego nie uczynimy to będzie coraz większe oderwanie obywateli od Unii i w efekcie kolejne exity – wyjaśnił.

Dane gospodarcze
Nowe dane GUS. Nominalny PKB Polski podwoił się w niecałą dekadę
Dane gospodarcze
Ekonomiści Credit Agricole BP z najcelniejszym scenariuszem
Dane gospodarcze
Kiedy Fed może powrócić do obniżek stóp procentowych?
Dane gospodarcze
Prezes NBP Adam Glapiński: Wątpliwa kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu
Dane gospodarcze
Pośpieszne zakupy w USA w marcu. Powstał rekordowy deficyt bilansu handlowego