Instytucja tłumaczy, że podjęła taką decyzję, żeby utrzymać biznes w dobrej kondycji, ochronić go przed wpływem niekorzystnych warunków rynkowych i osiągnąć zakładane cele.
W GE Money Banku zatrudnionych jest obecnie 4735 pracowników. 846 osób, które mogą otrzymać wypowiedzenie, to blisko 18 proc. zatrudnionych. Zarząd spółki chce, żeby redukcje zakończyły się do końca sierpnia tego roku. GE Money Bank w ubiegłym roku zarobił 265,5 mln zł, o 32,6 proc. mniej niż w 2007 r.
GE Money Bank planuje obniżyć swoje koszty – nie tylko poprzez redukcję zatrudnienia – o 10 – 12 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Na koniec grudnia 2008 r. koszty działania banku wynosiły 766 mln zł, a w ciągu roku wzrosły o 23 proc. W kwietniu ma zacząć redukować zatrudnienie Bank BPH. Do końca lipca ma zwolnić maksymalnie 488 osób. Obie instytucje: GE Money Bank i BPH, mają się połączyć jeszcze w tym roku. Nowy plan połączenia będzie złożony w Komisji Nadzoru Finansowego w drugim kwartale. W trzecim kw. nastąpić ma integracja obu banków, a w czwartym fuzja operacyjna.
GE Money i BPH to niejedyne banki, które już ogłosiły plany zwolnień. Kredyt Bank pozbędzie się w tym roku 300 osób w formie zwolnień grupowych, a dodatkowo zatrudnienie zostanie zmniejszone o 200 osób, m.in. poprzez naturalne odejścia oraz nieprzedłużanie umów na czas określony także w innych spółkach grupy. Zmniejszenie zatrudnienia zapowiedziały także BRE i Millennium. Obie instytucje nie podały konkretów.