USA: recesja dalej trzyma

Tylko pozornie dane ze Stanów Zjednoczonych wydają się lepsze. Na ożywienie jeszcze poczekamy

Publikacja: 01.08.2009 03:18

USA: recesja dalej trzyma

Foto: AFP

W piątek potwierdziły się środowe i czwartkowe zapowiedzi Baracka Obamy, że pojawiają się oznaki końca recesji, a dane makroekonomiczne powinny być lepsze od tych z pierwszych miesięcy 2009 roku. I rzeczywiście – na pierwszy rzut oka opublikowane w piątek informacje o stanie największej gospodarki świata wyglądały korzystnie, bo spadek PKB w drugim kwartale wyniósł 1 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem, a ekonomiści oczekiwali -1,5 proc.

Jednocześnie zrewidowane zostały jednak dane o spadku PKB w  pierwszym kwartale i zmiana była dość znacząca (ostatecznie spadek wyniósł 6,4 proc. wobec szacowanych wcześniej 5,5 proc.). – Amerykańska gospodarka w ciągu ostatniego roku doświadczyła najbardziej ostrych spadków PKB od czasów II wojny światowej – mówi „Rz” Steven Wieting, ekonomista Citibanku w Nowym Jorku.

– Kluczem do amerykańskiej gospodarki jest konsumpcja (odpowiada za 65 proc. amerykańskiego PKB), a jej perspektywy nie wyglądają najlepiej – mówi Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku. Po jej nieoczekiwanym wzroście w pierwszym kwartale, w drugim spadła o 1,2 proc. – Wchodzimy w drugą falę kryzysu, która bardziej odciśnie się na konsumpcji, bo Amerykanie zaczęli zdawać sobie sprawę z rosnącego bezrobocia i są zmuszeni do oszczędzania. Stopa oszczędności w gospodarce w drugim kwartale była najwyższa od 1989 roku.

Ekonomiści podkreślają, że Amerykanie nie tyle chcą oszczędzać, co są do tego zmuszeni poprzez np. konieczność spłaty narosłego przez lata prosperity zadłużenia.

– Kłopoty z konsumpcją oznaczają, że ożywienie może być bardzo powolne i nawet jeśli już w trzecim kwartale pojawi się wzrost, to będzie bardzo mizerny – ocenia ekonomista Invest-Banku. 

Reklama
Reklama

– Zdecydowanie konsumpcja jest głównym zmartwieniem, nieco lepiej powinna wyglądać sytuacja inwestycji i produkcji – dodaje Steven Wieting. I właśnie dlatego rynki finansowe zareagowały w piątek na informacje o danych nieszczególnie optymistycznie. Amerykańskie giełdy rosły, ale nieznacznie, zyskiwały natomiast obligacje amerykańskie, bo dłuższe wychodzenie z recesji oznacza dłuższy okres niskich stóp procentowych.

Wygląda więc na to, że recesja w USA trzyma gospodarkę w szachu, nie wygląda też, by spodziewane pod koniec roku ożywienie było silne. – Poprawa, jaką obserwujemy obecnie w światowej gospodarce, wynika wprost z niespotykanego wcześniej strumienia pieniędzy, jakie światowe rządy pompują na swoje rynki. Dziś trudno ocenić, jakie będą trwałe efekty tej pomocy, gdy pieniądze przestaną płynąć – mówi Michał Szymański, zarządzający w Aviva Commercial Union OFE.

WIG 20 skończył dzień na niewielkim minusie, choć w ciągu dnia indeksy szły w górę, a obroty na wczorajszej sesji były wyjątkowo wysokie (wyniosły 2,3 mld zł). Europejskie indeksy w pierwszej reakcji na dane o PKB zareagowały spadkami. Jednak analitycy nie oczekują, by dobre nastroje na światowych parkietach gwałtownie się skończyły.

– W krótkim terminie oczekuję jeszcze kilkuprocentowego wzrostu amerykańskiego indeksu S&P500, po którym nastąpi spadkowa korekta. Ale oczekiwania co do końcówki obecnego roku są optymistyczne – mówi Przemysław Smoliński, analityk DM PKO BP. Również na polskiej giełdzie niewiele osób wierzy w silne spadki. – Myślę, że kilka kolejnych tygodni będzie dobrych dla inwestorów – mówi Roland Paszkiewicz, szef działu analiz CDM Pekao.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorów:

[mail=m.kuk@rp.pl]m.kuk@rp.pl[/mail]; [mail=w.iwaniuk@rp.pl]w.iwaniuk@rp.pl[/mail]

W piątek potwierdziły się środowe i czwartkowe zapowiedzi Baracka Obamy, że pojawiają się oznaki końca recesji, a dane makroekonomiczne powinny być lepsze od tych z pierwszych miesięcy 2009 roku. I rzeczywiście – na pierwszy rzut oka opublikowane w piątek informacje o stanie największej gospodarki świata wyglądały korzystnie, bo spadek PKB w drugim kwartale wyniósł 1 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem, a ekonomiści oczekiwali -1,5 proc.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Dane gospodarcze
Chiny publikują dane o PKB. Spowolnienie wzrostu ratuje konsumpcja
Dane gospodarcze
Rosja się kurczy. Kreml utajnia dane demograficzne
Dane gospodarcze
To ta projekcja inflacji przekonała RPP do obniżki stóp procentowych
Dane gospodarcze
Kierunek dla stóp procentowych w Polsce: w dół, choć raczej nie w cyklu
Dane gospodarcze
Adam Glapiński, prezes NBP: RPP jest skłonna dalej obniżać stopy procentowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama