Zarząd największego polskiego ubezpieczyciela podpisał porozumienie z organizacjami związkowymi, zgodnie z którym w centrali grupy pracę straci maksymalnie 500, a nie jak wcześniej zapowiedziano 600 pracowników.
[wyimek]24 procent pracowników grupy PZU, czyli 500 osób, straci pracę w wyniku zwolnień grupowych[/wyimek]
W centralach PZU i PZU Życie zatrudnione są 2133 osoby. Pracę straci zatem prawie 24 procent z nich. Oprócz gwarantowanej prawem odprawy mają oni otrzymać dodatkową rekompensatę. Jej wysokość ma zależeć od stażu pracy i wysokości ostatniego wynagrodzenia. Rzecznik grupy Michał Witkowski wyjaśnia, że mechanizm liczenia odpraw jest skomplikowany i spółka nie chce ogłaszać go publicznie.
Zwolnienia uzasadniane są koniecznością cięcia kosztów administracyjnych. Pomysłem na ich zmniejszenie jest m.in. zmiana struktury organizacyjnej w PZU i PZU Życie. – Chcemy ujednolicić i uprościć sposób zarządzania – tłumaczy Andrzej Klesyk, prezes PZU SA. Zwolnienia obciążą tegoroczny wynik na prawie 100 mln złotych.
Roczne oszczędności z redukcji zatrudnienia mają wynieść tyle samo, ile rezerwy lub więcej. W całej grupie PZU pracuje 16 tys. osób.