Stopa bezrobocia pod koniec roku wyniosła 12,3 proc. Takie dane wstępnie podał resort pracy. To o 0,6 pkt proc więcej niż miesiąc temu i o 0,2 pkt proc więcej niż rok temu.
W rejestrach urzędów pracy zarejestrowanych na koniec roku było1,95 mln osób
- Grudzień był surowy. Przerwano prace w budownictwie, nie prowadzono prac interwencyjnych - tłumaczy Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK. Jego zdaniem dane nie są sygnałem zmian na gorsze w gospodarce- Za to coraz trudniejsze będzie dla rządu osiągnięcie stopy bezrobocie poniżej 10 proc na koniec roku - zauważa ekonomista.
Adam Czerniak, ekonomista Invest Banku dodaje, że na wyraźny skok w górę bezrobocia wpływ miały zapowiadane i przeprowadzana pod koniec roku zwolnienia grupowe - Dotyczy to szczególnie administracji.
Z danych ministerstwa wynika, iż bezrobocie zwiększyło się we wszystkich województwach. najbardziej, o 1 pkt proc w woj. warmińsko - mazurskim. Najmniej - o 0,3 pkt proc. na Śląsku i na Mazowszu. Także resort pracy tłumaczy, że grudzień to czas, w którym zakończyły się prace sezonowe w budownictwie, leśnictwie, ogrodnictwie, przede wszystkim ze względu na uciążliwe warunki atmosferyczne. To również okres powrotów po zakończeniu aktywnych form zatrudnienia, gdyż rzadziej oferuje się pracę osobom wcześniej zatrudnionym na subsydiowanych miejscach pracy. - Stąd tak znaczący wzrost stopy bezrobocia.