Co prawda druga połowa uważa, że tempo wzrostu gospodarczego przekroczy 2,5 proc. PKB (a 7 proc., że będzie nawet wyższy od 3,5 proc.). Jednak średnia oczekiwań to i tak 2,5 proc. wzrostu, czyli mniej niż prognozy resortu finansów (3,4 proc.) czy ekonomistów (ok. 3 proc.).
Według dyrektorów finansowych dużych firm, których w Polsce przebadano ponad 50, jedną z głównych przyczyn spowolnienia gospodarczego w 2015 r. wobec 2014 r. (gdy PKB wzrosło o ok. 3,3 proc.) będzie „kryzys ukraiński". Wbrew powszechnym opiniom, że Polska w miarę dobrze poradziła sobie ze spadkiem eksportu na Ukrainę czy do Rosji, większość CFO uważa, iż w 2015 r. osłabi to dynamikę PKB o 0,1–0,4 pkt proc. Sporą niewiadomą jest też rozwój sytuacji w strefie euro, zwłaszcza w Niemczech. Jeśli te gospodarki wyraźnie nie odżyją, polskim eksporterom będzie znacznie trudniej.