W efekcie podatek należny, jaki wyliczyli w zeznaniach PIT, jest o 0,3 mld zł niższy niż za 2007 r. – wynika z ankiety „Rz” przeprowadzonej wśród izb skarbowych z całej Polski. Ministerstwo Finansów spodziewało się wzrostu nominalnie nawet o 5 mld zł. Wpływy za 2007 r. wyniosły 46,1 mld zł, a za 2008 r. – według wstępnych szacunków izb – 45,8 mld. Resort jednak dopiero pracuje nad ostatecznym podsumowaniem. W jego opinii rzeczywiste wpływy do budżetu mogły być wyższe. Wszystko zależy od tego, czy zaliczki odprowadzane na poczet podatku były niższe od podatku należnego. Jednak jeśli były wyższe, to wtedy fiskus musiał zwrócić nadpłacone pieniądze.
Jeżeli potwierdzą się wyniki ankiety „Rz”, to zdaniem Mirosława Gronickiego, byłego ministra finansów, może to być kolejne wielkie zaskoczenie dla ministra finansów. Piotr Maksymiuk, ekspert podatkowy z Baker & McKenzie, uważa, że sytuacja budżetu w tym roku może być nie najlepsza. – Uważam, że podatkowe wpływy spadną za ten rok jeszcze bardziej z powodu mniejszego zatrudnienia i obniżek płac. Poza tym nie spodziewam się, że firmy nadal będą wypłacać wielotysięczne premie. Nie będzie ich w ogóle albo będą dużo mniejsze – tłumaczy. W budżecie założono, że w tym roku z PIT wpłynie do państwowej kasy 40,3 mld zł.
[ramka][link=http://www.rp.pl/temat/246388.html]Serwis PIT 2008[/link][/ramka]